kultura

Dni zimorodka

Katarzyna Scalise-Rowińska

Alkionides meres to kilkanaście styczniowych dni, kiedy Morze Śródziemne, w zimie i wczesną wiosną często przecież wzburzone, uspokaja się i wycisza, a pogoda z chmurno-wietrznej staje się idylliczna i jasna. Starożytni Grecy w poszukiwaniu wyjaśnienia tego zjawiska posłużyli się mitem o Alkione i Keyksie, a symbolem alkionides meres stały się zimorodki – ptaki tak słodkie i kolorowe, że rzeczywiście wydają się rozświetlać zimowy mrok.

Całkiem niespodziewanie, w środku stycznia, po dwóch deszczowych i wietrznych miesiącach, w Epirze nastało małe lato. Niebo oślepiało błękitem odcinającym się ostro od ośnieżonych szczytów gór. Kurtki poszły w kąt szafy, parasole zamieniliśmy na ciemne okulary i zastanawialiśmy się, czy to już wiosna. W górskich wioskach bezlistne platany przesiewały ostre światło padające na brukowane uliczki i placyki. Woda w strumieniach tworzyła skrzące od słońca wiry… Tak pamiętam moją pierwszą zimę w Grecji. Choć to na północy i w górach, ciepło i światło uderzyło nas z mocą zapowiadającą letnie miesiące. Sądziłam, że po prostu przyszła wiosna, tymczasem były to tak zwane dni zimorodka.

Czas ten, podobno już przez Arystotelesa nazywany Alkionides meres [n.gr: Αλκυονίδες μέρες, łac.: alcyonei dies], to moment, gdy Morze Śródziemne, w zimie i wczesną wiosną często wzburzone, wycisza się i uspokaja, a pogoda z chmurno-wietrznej staje się idylliczna i jasna. Starożytni Grecy w poszukiwaniu wyjaśnienia tego zjawiska posłużyli się mitem o Alkione i Keyksie. Ona była córką króla wiatrów, Eola, a on jej mężem, synem Gwiazdy Porannej. Alkione (’Αλκυόνη) została zamieniona przez bogów w zimorodka, i rzeczywiście jej imię po grecku oznacza do dziś tego wdzięcznego niebieskiego ptaszka. Co do reszty mitu nie ma zgodności. Według jednej z wersji Alkione i Keyks byli tak szczęśliwym małżeństwem, że czuli się niczym młode bóstwa – a nawet porównywali się do Hery i Zeusa. To nie mogło im ujść bezkarnie, zostali więc zamienieni w parę ptaków – on w nurka, a ona w zimorodka. Zimorodek jednak spędzał czas na nadmorskich skałach i tam też wił gniazdo. A kiedy zimą, według mitu, składał jaja, wzburzone morze niszczyło gniazdo. Bogowie ulitowali się nad nieszczęśliwą Alkione i co roku, zimą, Eol (lub Zeus według innej wersji) uspokaja wiatry, aby ptaszyna mogła je spokojnie wysiedzieć. Inna wersja mitu głosi, że Keyks udał się do wyroczni po poradę, a w trakcie podróży jego statek zatonął. Kiedy wieść dotarła do jego żony, ta z rozpaczy rzuciła się do morza, a bogowie z litości zamienili oboje w parę zimorodków.

Zdjęcie główne: para zimorodków