kultura książki ludzie

Cesare Pavese. Smutny wędrowiec

Beata Zatońska

Cesare Pavese odebrał sobie życie 27 sierpnia w pokoju hotelu Rzym w Turynie. Zostawił krótką notatkę na pierwszej stronie swojego tomu opowiadań Dialogi z Leuke. Napisał: Przebaczam wszystkim i wszystkich proszę o przebaczenie. Dobrze? I nie plotkujcie za dużo.

Niebo będzie jasne. Ulice otworzą się na wzgórze z kamieni i pinii – słowa wiersza Przejdę Placem Hiszpańskim towarzyszyły mi podczas pierwszego wyjazdu do Rzym. Chciałam sprawdzić, czy – tak jak pisał Cesare Pavese – Schody, tarasy, jaskółki rozśpiewają się w słońcu na Piazza di Spagna.

Na niewielkim placu króluje jednak niepodzielnie hałaśliwy tłum turystów i zasłania słynne schody wiodące do kościoła Trinità dei Monti. Nie słychać jaskółek, wszystko ginie w zgiełku miasta. Podobne doświadczenie miałam, gdy, naczytawszy się o mistycznym pięknie greckich Meteorów, pojechałam tam w szczycie sezonu. Zamiast mistyki dostałam turystyczny harmider, a z gór nie spływała mgła, lecz chmura spalin. Choć gdyby się wybrać na Piazza di Spagna o świcie, to kto wie…

Rzadki widok na Piazza di Spagna – brak turystów. Fot. David McSpadden / Flickr, CC BY 2.0
Rzadki widok na Piazza di Spagna – brak turystów. Fot. David McSpadden / Flickr, CC BY 2.0

„Nie plotkujcie za dużo”

Cesare Pavese napisał ten zmysłowy wiersz 28 marca 1950 r., zaledwie pięć miesięcy przed samobójczą śmiercią. Wspominał podróż do stolicy, którą odbył w dniach od 30 grudnia 1949 r. do 6 stycznia 1950 r. Z tego samego czasu pochodzi jego bodajże najsłynniejszy utwór poetycki, który zaczyna się od słów Przyjdzie śmierć i będzie miała twoje oczy – ta śmierć, która nam towarzyszy od świtu do zmierzchu, bezsenna, milcząca, jak odwieczne poczucie winy lub bezsensowny nałóg. Oba wiersze znaleziono wśród notatek na biurku Pavesego; w druku ukazały się w tomie z 1962 r. zatytułowanym Poesie edite e inedite.

Pavese odebrał sobie życie 27 sierpnia w pokoju hotelu Rzym w Turynie. Zostawił krótką notatkę na pierwszej stronie swojego tomu opowiadań Dialogi z Leuke. Napisał: Przebaczam wszystkim i wszystkich proszę o przebaczenie. Dobrze? I nie plotkujcie za dużo.

Oczywiście plotkowano i snuto domysły na temat jego śmierci. Najważniejszym powodem miała być zawiedziona miłość do amerykańskiej aktorki Constance Bowling. Jak tłumaczono, to właśnie jej oczy miała mieć śmierć, która przyszła do Pavesego. Constance zadedykował artysta też swoją ostatnią powieść Księżyc i ognisko, która ukazała się drukiem w kwietniu 1950 r. i którą wielu uważa ją za szczytowe osiągnięcie prozatorskie Pavesego. W tym samym roku zresztą autor otrzymał prestiżową nagrodę Premio Strega za Piękne lato – zmysłową powieść o dziewczęcej inicjacji i mitologizowaniu seksu.

Pavese był nie tylko pisarzem i poetą – sprawdzał się także jako tłumacz. Angielskiego zaczął się uczyć sam, gdy miał 18 lat. Potem tłumaczył Johna Dos Passosa, Jamesa Joyce’a. Wysoko cenił powieść Hermana Melville’a Moby Dick, którą także przełożył na włoski. Mówił, że fascynuje go samotność i wyobcowanie głównego bohatera, Izmaela.
Pavese był nie tylko pisarzem i poetą – sprawdzał się także jako tłumacz. Angielskiego zaczął się uczyć sam, gdy miał 18 lat. Potem tłumaczył Johna Dos Passosa, Jamesa Joyce’a. Wysoko cenił powieść Hermana Melville’a Moby Dick, którą także przełożył na włoski. Mówił, że fascynuje go samotność i wyobcowanie głównego bohatera, Izmaela.


Przestrzeń mitu

Życie Pavesego rozpięte było między uwielbianą wioską Santo Stefano Belbo, gdzie się urodził w 1908 r. i gdzie jego rodzina spędzała lato, oraz tętniącym życiem Turynem, gdzie mieszkał, chodził do szkoły, studiował i pracował.

Mit zajmował w jego przestrzeni intelektualnej miejsce szczególne. Symbolika mityczna była obsesją twórczą Pavesego. Interesował go mit jako opowieść sakralna. Jako skarbnica kiedyś aktualnych i powszechnie obowiązujących, a potem zaprzepaszczonych prawd o człowieku i świecie. Interesował go mit jako sakralna wartość życia – jako sfera kultu, obrządków świąt, uroczystości, rytuałów. A także jako czas powracający będący jednocześnie ekstatyczną chwilą-wiecznością (…). Mit jako absolutność, totalność – jako integralność człowieka i świata – napisała tłumaczka Alija Dukanović w posłowiu do wydanej w 1975 r. przez PIW powieści Piękne lato.

Obsesja i smutek

O Cesare Pavesem najczęściej pisze się w kontekście obsesji śmierci, smutku i wyobcowania. W jego osobowości była jednak dwoistość. Jak opowiadali jego przyjaciele w dokumencie filmowym Cesare Pavese – Ritratto, jednocześnie obsesyjnie szukał kontaktu z ludźmi i od nich uciekał.

Lubił żartować, bawić się, pić wino, jednak tylko białe, bo czerwone kojarzyło mu się z krwią. Był wysoki, szczupły i zgarbiony. Chodził szybko, z rękami splecionymi na plecach. Jak wspominał w filmie Molina, dyrektor z wydawnictwa Einaudi, poeta wstawał o piątej rano, żeby pisać. Potem, w biurze wydawnictwa, zajmowały go już tylko obowiązki. Przez pewien czas biurko w biurko z Pavesem pracowała Natalia Ginzburg. To jedna z wielu wybitnych postaci, której życiorys splata się z biografią pisarza. Wielkim admiratorem twórczości Pavesego był reżyser Michelangelo Antonioni, który na podstawie jego powieści Tra donne sole (Kobiety między sobą) nakręcił film Amiche. Antonioni twierdził, że jest tak samo nieprzystosowany do życia i samotny jak poeta, a jedyna różnica między nimi polega na tym, że on nigdy nie popełni samobójstwa.

Przez 42 lata swojego życia Pavese szukał miłości. Za każdym razem spotykało go jednak rozczarowanie. Tak jak w 1936 r., gdy wrócił z wygnania do Kalabrii, na które skazano go za działalność antyfaszystowską, i zastał ukochaną Tinę Pizzardo zaręczoną z innym. Ta miłość kosztowała go wiele – sam w podziemiu nie działał, robiła to Tina, a w mieszkaniu Pavesego znaleziono należące do niej dokumenty.

Tina Pizzardo
Tina Pizzardo


Kraj dzieciństwa i Nuto

Lektura wierszy i książek Pavesego to wyprawa do krainy mitologizowanego przez niego dzieciństwa. Poeta nie uległ modzie na futuryzm, pisał „wiersze-opowieści”, które kołyszą czytelnika swoim rytmem. Ważne miejsce zajmują w nich piemonckie krajobrazy, które są czymś wiele więcej, niż tylko piękną ilustracją. W pierwszym tomiku poetyckim Praca męczy urzeka wiersz Morze południowe. Pavese opisuje w nim wyprawę ze starszym od niego kuzynem na wzgórze Langhe. Czuje się wiatr wiejący w górach, ciepło słońca, które oddają nagrzane kamienie. W wierszu Bóg-kozioł z tego samego tomu czytamy: Pola są krainą zielonych misteriów dla chłopa, który przychodzi tu latem, a we Wrześniowej grappie: Poranki mijają jasne i samotne nad brzegami rzeki, która o świcie okrywa się mgłą i w oczekiwaniu na słońce zagęszcza swoją zieleń.

Ważną figurą w twórczości Pavesego był – jak twierdzi wielu – jego jedyny prawdziwy przyjaciel, Giuseppe Scaglione, zwany Pinolo, poznany jeszcze w dzieciństwie w Santo Stefano Belbo. To na nim wzorowana jest postać Nuta z Księżyca i ognisk – ostatniej powieści, uważanej za testament Pavesego. Krytycy porównywali Nuta do Wergiliusza z Boskiej komedii Dantego – kogoś, kto jest przewodnikiem po świecie minionego dzieciństwa głównego bohatera, czyli Anguilla. Pavese zadedykował Księżyc i ognisko przyjacielowi, pisząc, że to jego ostatnia powieść. Zaniepokojony Piniolo wymógł na nim, by zmienił zapis na: może ostatnia powieść.

Twórczość nadal żyje

Twórczość Pavesego nadal cieszy się we Włoszech dużą popularnością. W ubiegłym roku wydawnictwo Einaudi, w którym przez lata pracował, wznowiło kilka jego książek i tomików poetyckich. Czy cenili go wszyscy? Oczywiście nie. W 1972 r. reżyser Pier Paolo Pasolini mówił kręcącemu dokument o poecie Franco Fortiniemu, że nie uważa Pavesego za wielkiego pisarza, najwyżej za średniego, którego lubią zwłaszcza mieszkańcy włoskiej prowincji. Opinia Pasoliniego wywołała mocne reakcje, a wielu krytyków na wyścigi wskazywało, jak wiele podobieństw łączy twórczość Pasoliniego i Pavesego – m.in. analiza mitów i artystyczna osobność.

 

 

Fragmenty wierszy, w tłumaczeniu Jarosława Mikołajewskiego, pochodzą z tomu Przyjdzie śmierć i będzie miała twoje oczy wydanego w 2013 r. przez Austerię.