kultura sztuki piękne styl życia

O azulejos

Izabela Frankowska

Azulejos to niezwykle ważna część luzytańskiej tożsamości. Dla Portugalczyków stanowią swoisty symbol narodowy, stający z fado i saudade w szranki o miano pierwszeństwa wśród najbardziej charakterystycznych lokalnych zjawisk kulturowych. Dla mieszkańców południa Hiszpanii są wizualnym elementem rzeczywistości, bez którego trudno byłoby wyobrazić sobie Andaluzję. To nie tylko tradycja i utylitaryzm, ale przede wszystkim ideał wykraczający poza utarte kanony sztuki zdobniczej. Niczym najdoskonalsza forma poetycka wnika w tkankę architektoniczną miast, przedstawiając niczym nieograniczony świat wyobraźni i intensywnych emocji.

Słowo azulejo pochodzi od arabskiego rzeczownika الزليج (az-zulayj), oznaczającego polerowany kamień. Był on używany w odniesieniu do bizantyjskich mozaik, których geometryczna i roślinna dekoracja wykazuje wyraźne wpływy arabskie. Najwcześniejszymi azulejos były pochodzące z XIII wieku alicatados, czyli panele mozaikowe. Ich płytki szkliwiono w jednym kolorze, cięto na kawałki o różnych kształtach i rozmiarach, a następnie układano w geometryczne, mniej lub bardziej skomplikowane wzory. Wiele z takich przykładów zachowało się w granadyjskiej Alhambrze.

Barwne płytki w Alhambrze. Fot. Maria Bobrova
Barwne płytki w Alhambrze. Fot. Maria Bobrova

Pierwsze znane zastosowanie azulejos jako ozdoby ścian, które możemy dzisiaj zidentyfikować, miało miejsce około 1503 roku, krótko po wizycie króla portugalskiego Manuela I w Sewilli, ówczesnym wielkim centrum produkcyjnym kamiennych płytek. Stosowano tam dwie techniki: corda-seca i aresta. Pierwsza z nich polegała na łączeniu wielu kolorów na jednej płytce; barwniki rozpuszczano w mieszaninie manganu, oleju lnianego i innych tłuszczów, co miało uniemożliwić ich zmieszanie. Technika aresty bazowała na rozdzieleniu kolorów poprzez odciskanie kształtów na mokrej glinie przy pomocy metalowego lub drewnianego stempla. Takie uproszczenie procesu produkcji spowodowało spadek cen oraz możliwość tworzenia nowych, bardziej skomplikowanych wzorów, od motywów plecionych i figur geometrycznych w stylu mauretańskim dotematów przedstawiających rośliny i zwierzęta. Przeważało umiłowanie dla przesadnej dekoracji, przybierającej niekiedy formy horror vacui, strachu przed pustymi przestrzeniami. Wszystkie motywy można dzisiaj zobaczyć w Palácio Nacional (Pałacu Królewskim) w Sintrze, szczególnie w Sali Arabskiej i Pátio do Leão z motywem sfery armilarnej, symbolem króla Manuela I.

Poszewka na poduszkę Lizbona ze sklepu Lente (do kupienia tutaj)
Poszewka na poduszkę Lizbona ze sklepu Lente. W tej chwili nie jest dostępna, ale jeśli marzysz o takiej, daj nam znać – sprowadzimy ją dla Ciebie ponownie!

W kolejnych latach wpływy hiszpańsko-mauretańskie były powoli wypierane przez majolikę, technikę włoską, która pozwoliła artystom, także dzięki możliwościom bezpośredniego malunku na płytce, przedstawiać w swoich kompozycjach większą liczbę figuratywnych tematów. Jednym z prekursorów tej techniki był toskański artysta Francesco (Francisco) Niculoso Pisano. Wprowadził on modę na murale i mozaiki ścienne (do pałacu Alcázar w Sewilli zamówił je chociażby król hiszpański Karol V). Prace pizańczyka przedstawiały typowe treści renesansowe znane z przedstawień malarskich – sceny alegoryczne, mitologiczne, a także żywoty świętych czy polowania. Z czasem ta forma ewoluowała w kierunku manieryzmu i stylu groteskowego, pełnego dziwacznych przedstawień i wyszukanej ornamentyki. Do dużych powierzchni klasztornych i kościelnych wykorzystywano kompozycje w szachownice – jednobarwne białe płytki położone naprzemiennie, które układały się w koronkowe mozaikowe wzory. Na początku XVII wieku zaczęto je zastępować azulejos wzorcowymi, produkowanymi również w dużych ilościach, ale znacznie łatwiejszymi i szybszymi w układaniu.

Warto wspomnieć również o jeszcze jednej teorii, która ma tłumaczyć pochodzenie nazwy azulejos: azul zarówno w języku hiszpańskim, jak i portugalskim, oznacza kolor – niebieski.
Warto wspomnieć również o jeszcze jednej teorii, która ma tłumaczyć pochodzenie nazwy azulejos: azul zarówno w języku hiszpańskim, jak i portugalskim, oznacza kolor – niebieski

Imigracja zagranicznych artystów, szczególnie tych flamandzkich, do Lizbony sprzyjała rozwojowi rodzimej portugalskiej produkcji. Jednym z pierwszych portugalskich mistrzów był Marçal de Matos, któremu przypisuje się przedstawienie Zuzanny i starców z 1565 roku, znajdujące się w Quinta da Bacalhoa. Jego siostrzeniec, Francisco de Matos, jest natomiast uważany za twórcę pierwszej datowanej kompozycji azulejos w kościele św. Rocha w Lizbonie (1584 r.).

Wiek XVII przyniósł dowolność interpretacji i różnorodność form. Często wykorzystywano dekoracyjne ryciny z Europy oraz inspirowano się egzotycznymi tkaninami ozdabianymi rysunkami indyjskimi, tzw. chitas, wzbogacając je motywami zaczerpniętymi z kultury zachodniej i symboliki katolickiej (wstawki wotywne ze scenami z życia Chrystusa lub świętych). Wraz z odzyskaniem niepodległości przez Portugalię w 1640 roku wzrosło znaczenie polityczne i społeczne tamtejszej szlachty, która potrzebowała płytek azulejos do dekoracji nowo powstających pałaców i rezydencji. Do ulubionych tematów należały sceny polowań, idylli oraz tzw. albarradas, czyli wazony kwiatowe flankowane przez ptaki, delfiny lub putta, stosowane jako ozdoba cokołów budynków lub ścian ogrodów. W połowie wieku pojawiły się sceny batalistyczne oraz satyry macacarias, czyli małpie gaje, przedstawiające przeważnie w dwóch kolorach – żółtym i niebieskim –  małpy naśladujące zachowania ludzkie. Było to ironicznym nawiązaniem do ówcześnie panującej mody dworskiej, bezrozumnie promującej i kopiującej obce obyczaje. Takie przedstawienia znajdują się w Pałacu Markizów de Fronteira w Lizbonie, najważniejszym centrum towarzysko-kulturalnym tego stulecia. W tym samym czasie niezwykle popularne stały się niebiesko-białe płytki holenderskie, odznaczające się wyjątkowym kunsztem technicznym i drobiazgowością detali. Z czasem zostały zastąpione rodzimą produkcją o bardziej spontanicznej formie i większej kreatywności kompozycji.

Kamienica w Lizbonie
Kamienica w Lizbonie

 

Reakcja portugalskiejj produkcji na import holenderski przybrała na sile w kolejnym stuleciu, zwanym złotym wiekiem azulejos oraz okresem Wielkiej Produkcji (Grande Producao). Twórcy z amatorskich ceramiczników przeszli do świata profesjonalnej twórczości, zyskując należne im miano w pełni ukształtowanych artystów. Najważniejszymi przedstawicielami byli Antonio Pereira, Manuel dos Santos oraz Antonio de Oliveira, uznany za twórcę najbardziej wyszukanych i dopracowanych azulejos figuratywnych swojej epoki. Wraz z monogramistą podpisującym się inicjałami PMP stworzyli tzw. Ciclo dos Mestres (Cykl Mistrzów), zyskując sławę oraz coraz to liczniejsze zamówienia, napływające nie tylko z samej Portugalii, ale również z obszarów zamorskich, w tym kolonii brazylijskiej. Nowy czas i zwiększony popyt na panele cykliczne sprzyjał zmianom treści. Odchodziło się od rygorystycznych kanonów na rzecz mnogości elementów dekoracyjnych i obramowań. Prym wiodła tematyka świecka – sceny bukoliczne, batalistyczne, myśliwskie oraz te opisujące życie codzienne dworu. W tym okresie pojawiły się pierwsze postacie z zaproszeniami, czyli figura de convite, wymyślone przez Mistrza PMP. Były to mozaiki umieszczane u wejścia do pałaców, przedstawiające postaci naturalnej wielkości – lokajów, szlachciców czy eleganckich kobiet.

Azulejos w Sewilli
Azulejos w Sewilli

W latach 40. gusta społeczeństwa portugalskiego skierowały się ku mniejszym i delikatniejszym kompozycjom w duchu nowej epoki, rokoka. Powstałe panele przedstawiały galantów i sceny bukoliczne, znane z rycin samego Antoine Watteau. Po wielkim i niespodziewanym trzęsieniu ziemi w 1755 roku, które pozostawiło po sobie niemal zupełnie zrujnowaną Lizbonę oraz zniszczyło większą część południowego wybrzeża, powodzeniem cieszyły się małe, prostsze w układaniu panele o tematyce sakralnej, zwane registos. Umieszczane na ścianach budynków, miały za zadanie chronić je od katastrof naturalnych. Ten typ azulejos nazywany jest potocznie stylem pombalijskim, od nazwiska ministra króla Jana I, markiza Pombala, odpowiedzialnego za rekonstrukcję miasta. Nowy, klasycystyczny i mniej dekoracyjny niż poprzednie styl architektoniczny wymagał również przygotowania nowej dekoracji. Za sprawą działalności Królewskiej Fabryki Porcelany w Lizbonie i jej głównego projektanta Sebastião Inácio de Almeida płytki ceramiczne zaczęły być malowane na prostym białym tle. Lekkie, pokryte delikatnymi zdobieniami, zawierały jednokolorowe medaliony o starannym kaligraficznym wykończeniu, odpowiadającym gustom nowej burżuazji handlowej i przemysłowej.

 

 

W pierwszej połowie XIX wieku produkcja płytek dekoracyjnych uległa stagnacji. Wkroczenie wojsk armii napoleońskiej, a także postępujące zmiany społeczne i gospodarcze, wymogły na fabrykach zastosowanie technik przemysłowych i półprzemysłowych, umożliwiających szybszą i zdecydowanie tańszą produkcję. Dzięki brazylijskim imigrantom, Portugalczycy przejęli modę na wykorzystywanie azulejos do dekoracji fasad domów. Od teraz to one stały się znakiem rozpoznawczym miast portugalskich: na północy z dominantą reliefu wypukłego, a na południu z przeniesionymi z wnętrz domostw tradycyjnymi wzorami płaskimi. Styl ten przetrwał do końca lat trzydziestych XX wieku. W  tym czasie do grona najważniejszych twórców należał m.in. Rafael Bordalo Pinheiro (1847-1905), założyciel manufaktury ceramiki w Caldas da Rainha, gdzie obecnie znajduje się muzeum jego imienia, posiadające wiele projektów z działu wyposażenia wnętrz, w tym bajecznie dekoracyjne talerze i satyryczne kamienne figurki przedstawiające w żartobliwy sposób niepokoje zwykłego człowieka. Nowoczesną architekturę z estetyką modernizmu połączył Jorge Barradas (1894-1971), nazywany odnowicielem ceramiki artystycznej w Portugalii, oraz Paolo Ferreira (1911-1999), twórca panelu Tysiąc barw Lizbony, zaprezentowanego na Wystawie Światowej EXPO w Paryżu w 1937 roku. Nie mniej nowatorskie przedsięwzięcie odnajdziemy w przedsionku dworca kolejowego São Bento w Porto. Te powstałe w latach 1905-1916 monumentalne dekoracje, składające się z aż 20 000 (!) azulejos, pozwalały prześledzić najważniejsze wydarzenia historyczne z dziejów Portugalii, tworząc styl romantycznej „pocztówki z obrazkiem”. Od tego czasu coraz wyraźniej zaznaczała się potrzeba estetycznego zagospodarowania miejskich przestrzeni użytkowych. Zainteresowanie założeniami funkcjonalizmu w sztuce doskonale zbiegło się w czasie z budową pierwszej linii metra, wymagającej nie tylko odpowiedniej aranżacji przestrzeni, ale również atrakcyjnej wizualnie dekoracji. Projektem początkowych dziewiętnastu stacji, powstałych między 1957 a 1972 rokiem, zajęła się Maria Keil, malarka i ilustratorka, związana z drugą generacją portugalskich modernistów. Nowoczesny i abstrakcyjny styl paneli odrodził i ożywił wpadającą w marazm sztukę azulejos; szczególnie dekoracje stacji Intendente są uważane za arcydzieło współczesnej sztuki kafelkowej. Kolejne budowy na nowo rozbudziły zainteresowanie rozwojem technologii dekoracyjnej. Poszukiwano nowatorskich możliwości wykorzystania plastyczności gliny oraz innych materiałów, a także badano potencjał tekstury, błysku oraz tych zasobów, które mogły stać się pomocne w indywidualizacji ekspresji artystycznej. Prowadzono intensywne kampanie na rzecz powrotu do ceramiki, w czym miała pomóc współpraca starszego oraz młodego pokolenia artystów, jak również tych ze środowisk międzynarodowych.

Dworzec Estação ferroviária de São Bento, fot. Ray in Manila / Flickr, CC BY 2.0
Dworzec Estação ferroviária de São Bento, fot. Ray in Manila / Flickr, CC BY 2.0

Ostatnie dekady stoją pod znakiem produkcji przemysłowych i komputerowych, choć w niewielkich ośrodkach rzemieślniczych nadal istnieją artyści, którzy wracają do produkcji ręcznej, udowadniając tym samym, że azulejos nie są jedynie sztuką przeszłości, ale żywym i wciąż fascynującym elementem portugalskiej tradycji. Inspirują zarówno świat wielkiej mody (ich urodę dostrzegli m.in. Roberto Cavalli, Valentino czy Dolce&Gabbana), jak i zwykłych spacerowiczów, zapełniających konta instagramowe coraz to bardziej zachwycającymi zdjęciami magicznych wielobarwnych płytek.

 

Zdjęcie główne: Serge Le Strat, Capela de Santa Catarina e Senhora dos Anhos, Largo Santa Catarina, Porto, Portugalia