kultura książki

Katarzyna Mirgos, Gure. Historie z Kraju Basków

Renia Respondek

Dzięki książce Gure Katarzyny Mirgos poznajemy ludzi zupełnie nie pasujących do obrazu Hiszpana utrwalonego w powszechnej świadomości.

Co wiemy o Kraju Basków? Większości z nas kojarzy się on jedynie z ruchem separatystycznym i ostatnią działającą na terenach Europy organizacją terrorystyczną ETA. Niektórzy kibice piłki nożnej do tych pierwszych skojarzeń dorzuciliby jeszcze Athletic Bilbao. W moim przypadku nie było inaczej. Po przeczytaniu kilku książek Dolores Redondo poczułam jednak ogromną potrzebę lepszego poznania mieszkańców tego regionu. Z kryminałów baskijskiej pisarki wyłaniał się obraz silnych ludzi, niepodobnych do innych nacji śródziemnomorskich, posługujących się przedziwnym językiem, przywiązanych do dawnych wierzeń i legend i żyjących w bardzo niesprzyjających, zimnych, deszczowych i mrocznych, aczkolwiek pięknych okolicznościach przyrody.

Postanowiłam zweryfikować ten obraz i sięgnęłam po książkę Gure. Historie z Kraju Basków. Jej autorka Katarzyna Mirgos, antopolożka kultury, wiele lat swojego życia poświęciła badaniom tego regionu. Swoje spojrzenie przedstawiła w tekście opublikowanym przez Czarne – nie oceniając, nie wystawiając laurki, ale pokazując różne perspektywy.

Główną część reportażu stanowią historie dotyczące organizacji ETA – z jednej strony potępianej, z drugiej cieszącej się zrozumieniem wśród Basków. Choć nie wszyscy aprobują metody działania i akty terroru, do których ETA posuwała się przez lata, większość w pełni zgadza się z postulatami jej przywódców. Katarzyna Mirgos przedstawia nam różne postawy. Poznajemy tych, którzy wychodzących na wolność więźniów witają fajerwerkami i wielką fiestą, ale też tzw. dzieci z plecakami, czyli potomków skazanych. Przez lata spędzały one weekendy w drodze, odwiedzając rodziców odsiadujących karę w ośrodkach oddalonych o wiele kilometrów od domu. Wreszcie spotykamy się też z rodzinami ofiar, które do dziś nie mogą pogodzić się ze stratą najbliższych i bezsensownym rozlewem krwi.

Książkę "Gure" Katarzyny Mirgos kupić można w naszym sklepie
Książkę “Gure” Katarzyny Mirgos kupić można w naszym sklepie

 

W swej opowieści o Kraju Basków autorka nie ogranicza się jednak do kwestii terroryzmu; oferuje nam znacznie szerszą perspektywę. Dzięki jej rozmówcom dowiadujemy się więcej o fascynującej baskijskiej mitologii i dawnych wierzeniach, wciąż żywych w przekonaniach rodowitych mieszkańców. Barwne opisy pozwalają przespacerować się uliczkami miast i miasteczek, raz po raz narażając się na kaprysy nieprzewidywalnej pogody. Przede wszystkim jednak poznajemy bardzo życzliwych, choć skrytych i raczej zdystansowanych ludzi, zupełnie niepasujących do stereotypowego obrazu Hiszpana.

Muszę przyznać, że jako Ślązaczka z dziada pradziada, odczuwam z Baskami swego rodzaju mentalną bliskość; zaznaczam jednak, że nie chodzi mi absolutnie o dążenia separatystyczne. Bardzo swojsko poczułam się jednak, czytając o silnych kobietach, które w związku z sytuacją polityczno-finansową musiały organizować życie domu, niejednokrotnie łącząc obowiązki macierzyńskie z pracą zawodową. Doskonale rozumiałam też, o czym mowa, poznając historie dzieci karconych w szkołach za posługiwanie się językiem baskijskim; dokładnie to samo spotykało mnie w dzieciństwie, kiedy na każdym kroku słyszałam, że gwarą na co dzień mówią tylko ludzie pochodzący z patologicznych środowisk.

Reportaż Katarzyny Mirgos nie tylko pozwala lepiej poznać mieszkańców Kraju Basków, ale również daje narzędzia, by lepiej ich zrozumieć. Czy dotychczas nie ocenialiśmy ich przez pryzmat szczątkowych informacji, które docierają do naszego kraju, zwykle przefiltrowanych przez hiszpańskie poglądy autorów depesz prasowych? Złożoność baskijskich dziejów bez wątpienia zasługuje na uwagę. A może dzięki nim uda nam się lepiej zrozumieć też naszą polską historię?

 

Katarzyna Mirgos, Gure. Historie z Kraju Basków, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2021