kultura historia książki inspiracje

Charlotte Booth, Jak przeżyć w starożytnym Egipcie

Julia Wollner

Planujesz podróż w czasie? Jeśli wybierasz się nad Nil, mam dla ciebie przydatną książeczkę – praktyczny przewodnik, który pomoże ci zaplanować wyprawę. Nosi on tytuł Jak przeżyć w starożytnym Egipcie.

…No więc jak? Zacznijmy od tego, że nie w Egipcie, a w Kemet – tak nazywało się dawniej państwo faraonów. Faraon to zresztą także obce słowo, bo stanowiące przekształcenie egipskiego per aa, oznaczającego “wielki dom”, czyli pałac. Mieszkańcy Kemet określają swojego władcę mianem nesut (król) albo hemef (Jego Majestat). Ale mniejsza o to!

Jak więc przeżyć w Kemet, w Tebach? A nie, przepraszam, toż to grecka nazwa – starożytni mieszkańcy państwa nad Nilem nazywają miasto “Uaset”. Jesteśmy więc w Kemet, w Uaset. Zaskoczony/a? To dopiero początek! Niespodzianek będzie dużo, dużo więcej, a każda z nich bardziej niezwykła od poprzedniej.

Przybywając do Uaset, zdziwisz się zapewne wieloma rzeczami. Weźmy podstawową kwestię nocnego odpoczynku. Wszyscy, tak bogaci, jak i biedni, zamiast poduszek czy jaśków używają tutaj podgłówków z drewna, gliny lub… kamienia! Nie narzekaj, że twarde. Może nie odczujesz tego tak bardzo, napiwszy się do kolacji miejscowego piwa pozostawionego do dłuższej fermentacji. To, które pije się w ciągu dnia zamiast wody, raczej nie uderza do głowy – sączą je wszak nawet dzieci. Trunek doprawia się często daktylami – mam nadzieję, że lubisz? A skoro już mówimy o smakach – miejscowa kuchnia jest wyśmienita, choć nieskomplikowana. Słyszałam, że przepadasz za hummusem? Od razu więc nadmienię, że ciecierzyca, ze względu na swój kształt, nazywana jest tu jastrzębią twarzą – pamiętaj, by tak o nią poprosić.

Głód, na szczęście, raczej ci nie grozi – jeśli znajdziesz jakieś zajęcie, racje żywieniowe będą ci po prostu przysługiwać. Podobnie jak pachnące olejki nasycone aromatem jaśminu lub róży – w Kemet nie da się bez nich żyć! Niestety nie pomagają one na ból zęba, który prędzej czy później cię dopadnie – piasek z pustyni wciska się wszędzie, także do chlebowej mąki, co nie wpływa dobrze na stan jamy ustnej. Pamiętaj, że nawet, gdy będziesz mocno cierpieć, pracodawca nie da ci z tego względu żadnych forów – z bólem zębów borykają się tu wszyscy, trzeba się przyzwyczaić. Na szczęście życie w Kemet ma też swoje dobre strony. Na pewno zaprzyjaźnisz się z sąsiadami, poznasz siłę wspólnoty, spędzisz miło czas na łowieniu ryb, a może poznasz jakąś miłą dziewczynę z okolicy? Gdybyście zdecydowali się na bliższą relację, pamiętaj, że przed niechcianą ciążą skutecznie zabezpieczy was wkładka z miodu i odchodów krokodyla.

Czy myślę, że będzie ci tu dobrze? Odpowiem tak: mieszkańcy Kemet uważają, że wszystkie procesy myślowe i emocje zachodzą w sercu, nie w mózgu, który jest… zupełnie zbędny. Nic dziwnego, że podczas mumifikacji usuwa się go i wyrzuca. Nie główkuj więc nadmiernie, tylko poczuj to sercem. Przenosisz się do starożytnego państwa nad Nilem… Praży słońce, wiatr kołysze daktylowymi palmami… To będzie wspaniała podróż. Tylko koniecznie sięgnij po tę książkę!

 

Charlotte Booth, Jak przeżyć w starożytnym Egipcie, tłumaczył Maciej Miłkowski, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2022

 

Publikacja Charlotte Booth Jak przeżyć w starożytnym Egipcie jest w naszej opinii skierowana do młodego czytelnika bądź osób, które w lekki i przyjemny sposób chcą dowiedzieć się, jak wyglądało życie codzienne przez tysiącami lat. Oczekuj miłej rozrywki, która jednocześnie uczy i rozwija! Magazyn “Lente” jest patronem medialnym książki. Swój egzemplarz zamówisz tutaj.