kultura rośliny

O cyprysach

Julia Wollner

Wiecznie zielony cyprys, kojarzący się najczęściej z Toskanią, ma pełną kontrastów symbolikę. Jest drzewem żałoby, ale i nadziei na życie wieczne; rośliną uzdrawiającą, ale i poświęconą śmierci.

Cyprys przywodzi nam zwykle na myśl łagodne toskańskie pagórki. Od wieków porasta brzegi Tybru, a starożytni Rzymianie uwielbiali sadzić go w swoich eleganckich ogrodach. Stendhal pisał, że cyprysy okalały bazylikę św. Piotra, Leopardi opiewał go w swoich Rimembranze, a Foscolo w Sepolcri. I choć to włoskie drogi flankuje najczęściej i najpiękniej, to nad Morze Śródziemne przywędrował z bardzo daleka, bo aż z Azji południowo-zachodniej.

 

Maria Immacolata Macioti nazywa cyprys charakterystycznym wyróżnikiem włoskiej ziemi, korzeniami wczepionym w starożytność. Miłość do niego Rzymianie przejęli oczywiście od Greków, którzy o smukłym drzewie opowiadali wzruszające historie. Jedna z nich tyczy się młodzieńca o imieniu Kyparyssos, mieszkającego na wyspie Kos. Jego niezwykła uroda sprawiła, że stał się ulubieńcem Apollina. Chłopak miał ukochanego, oswojonego jelenia, z którym prawie się nie rozstawał. Pewnego dnia zdarzyła się jednak tragedia: podczas igrzysk Kyparyssos przez przypadek rzucił w stronę zwierzęcia oszczepem, raniąc je i zabijając. Po śmierci jelenia ogarnęła go rozpacz tak wielka, że błagał Apollina, by ten i jemu odebrał życie. Bóg zlitował się nad młodzieńcem i zamienił go w drzewo cyprysowe – metamorfozę tę pięknie opisał Owiudiusz w swym poemacie Przemiany. Jako drzewo żałobne opisywali cyprys także Horacy i Wergiliusz. Włoski sztukator Francesco Fumo wyrzeźbił historię greckiego młodzieńca na fasadzie Pałacu w Wilanowie, ukazując chłopca w momencie, w którym z jego głowy wyrasta strzeliste drzewo o delikatnych gałązkach.

 

Cyprys rósł odtąd gęsto na rodzinnej wyspie Kyparyssosa. W tamtejszym sanktuarium Asklepiosa nie wolno było go ścinać, uważano bowiem, że wypełniają go uzdrowicielskie moce, zaś na tych, którzy sprzeciwiali się tej zasadzie, czekała surowa kara. Greccy aojdowie opowiadali zresztą jeszcze jedną historię, przytaczaną później przez Katulla, wedle której cyprys znalazł się wśród prezentów otrzymanych przez nimfę Tetydę z okazji ślubu z Peleusem. Przypomnijmy, że to właśnie wówczas podczas tego wesela królewicz Parys ofiarował jabłko najpiękniejszej bogini, Afrodycie, a jego gest przyczynił się do późniejszego wybuchu wojny trojańskiej. W tej najsłynniejszej konfrontacji zbrojnej w historii zginął Achilles, syn Tetydy i Peleusa. Czyżby ten tragiczny koniec zwiastował pachnący cyprys podarowany jego matce?

Żałobny cyprys poświęcony był oczywiście Hadesowi, władcy zaświatów. Sadzony w okolicy cmentarzy, przypominał o czekającym nas wszystkich kresie ziemskiej wędrówki, ale jednocześnie dawał nadzieję jej kontynuację w innym wymiarze, stanowiąc atrybut Hermesa, który odprowadzał zmarłych do królestwa podziemi. O jego smutnych powiązaniach przypominała ciemna barwa; znakiem dalszego życia był fakt, że gałęzie cyprysu pozostają wiecznie zielone. Kojarzony ze śmiercią cyprys miał jednocześnie silny związek ze wszystkim tym, co stanowi o potędze życia – Macioti podkreśla, że nie krył się nigdy ze swą falliczną symboliką, a swojego drewna użyczał na emblematy Priapa, bożka płodności, urodzaju i nieokiełznanej energii miłosnej. Z cyprysowego drewna swoje strzały wyrabiał zresztą sam Eros-Amor.

 

Wonne drewno cyprysowe nie poddaje się rozkładowi – może dlatego od wieków budowano z niego sarkofagi i trumny. Jest przy tym łatwe w obróbce i odporne na szkodniki, w związku z czym chętnie wykorzystywano je w konstrukcji statków, drzwi, skrzyń do przechowywania, świątynnych ołtarzy oraz instrumentów muzycznych. Jak mówi tradycja, z cyprysowego drewna zbudowano arkę Noego, zaś słynną świątynię króla Salomona ozdabiała kunsztowna i drogocenna cyprysowa wykładzina. Niektórzy twierdzą, że z cyprysów wykonano krzyż, na którym umarł Chrystus. Tym samym smukłe i wysokie drzewo stałoby się w pełni symbolem śmierci, która prowadzi do życia.

 

Zdjęcia: Antonio Cinotti / Flickr, CC BY-NC-ND 2.0