Jože Plečnik i Lublana
Joanna Pilch-DobrowieckaOdmienił oblicze Lublany tak, że miasta tego nie sposób porównać do żadnego innego. Stolica Słowenii zawdzięcza swą współczesną – śródziemnomorską! – tożsamość Jožemu Plečnikowi.
Jože Plečnik urodził się 23 stycznia 1872 roku w Lublanie, prowincjonalnym wówczas mieście monarchii habsburskiej. Był lublańczykiem z urodzenia, ale, co ważniejsze, przede wszystkim lublańczykiem z serca i duszy. Mimo ogromnych trudności z ukończeniem szkoły, wyrokiem nieprzewidywalnego losu został architektem – i to w Wiedniu, u boku samego Otto Wagnera. W stolicy Austrii Plečnik zostawił pierwsze ślady swojego geniuszu, by przez praskie Hradczany i Vinohrady powrócić do ukochanej Lublany i tu, przez kilkadziesiąt lat, przekształcać, przebudowywać i nadbudowywać tkankę miasta.
Podczas zwiedzania Lublany nie da się uniknąć spotkania z dziełem Plečnika. Ślady jego twórczości i geniuszu spotykamy na każdym kroku; dzieje się tak również dlatego, że za swoje zadanie uważał dopilnowanie każdego najdrobniejszego szczegółu. Był architektem totalnym: projektował budynki, ale też okna, lampy, latarnie miejskie, kolumny, a nawet klamki czy tralki w balustradach. To dlatego omiatając wzrokiem każdy zakątek centrum Lublany, zawsze znajdziemy to Plečnikowe „coś”.
Gdyby pozbawić Lublanę dzieła Plečnika, zostałoby nam jedno ze środkowo-europejskich, dawnych austro-węgierskich miast. Oczywiście nie oznacza to, że bezwartościowe. Jednak to właśnie dzięki Plečnikowi-Pigmalionowi Lublana, niczym mitologiczna Galatea, stała się unikatowa, jedyna i jako taka z pewnością warta poznania.
Porównanie Jožego Plečnika do Pigmaliona wydaje się całkowicie uprawnione. Architekt czuł się kontynuatorem tradycji klasycznej, w Lublanie zaś widział bezpośrednią dziedziczkę tradycji śródziemnomorskiej. Swoje projekty osadzał, nadbudowywał nad już istniejącą architekturą, nie burząc jej, nie zwalczając, a raczej dostosowując ją do potrzeb dwudziestowiecznego miasta. Dawniejsza zabudowa Lublany wynikała z jej położenia geograficznego i kontekstu kulturowego – stanowiła mieszankę wpływów austriackich i włoskich. I to właśnie do tych ostatnich szczególnie chętnie nawiązywał Plečnik, dodając doń od siebie środkowoeuropejskie, słoweńskie serce.
W 2021 roku Lublana doczekała się prawdziwego światowego uznania. Spuścizna Plečnika została wpisana na listę dziedzictwa UNESCO. Warto podkreślić, że tytuł ten został nadany ze względu na uniwersalne, ogólnoludzkie przesłanie architektury Plečnika, a więc: głęboko humanistyczny projekt miasta. Jednostka i jej dobrostan stanowiły punkt odniesienia na każdym etapie tworzenia miejskiej tkanki – jej funkcji, symboliki, układu przestrzennego. To dlatego Lublana jest tak zielona, pełna harmonii, właściwych proporcji. Jednocześnie całą sobą ma nam tyle do opowiedzenia! Co ważne, każdy element architektury Plečnika wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO jest dostępny bezpłatnie. Wszyscy możemy korzystać z niej na równych prawach – po prostu jako ludzie.