Literacka podróż przez Bałkany. Antun Šoljan i Goran Vojnović
Agnieszka JasińskaChorwacki pisarz Antun Šoljan i słoweński autor Goran Vojnović proponują nam książkową wyprawę do krajów byłej Jugosławii.
Antun Šoljan i Goran Vojnović to dwa ważne nazwiska na literackiej mapie Bałkanów Zachodnich. Šoljan – przedstawiciel pierwszego powojennego pokolenia pisarzy chorwackich – zabiera nas na krótką wycieczkę po Istrii. W swojej książkę o takim właśnie tytule (Krótka wycieczka) opisuje jeden dzień na półwyspie, który bohaterowie spędzają wraz z charyzmatycznym przewodnikiem o imieniu Roko. Celem wyprawy jest poszukiwanie cennych fresków, które, zdaniem inicjatora przedsięwzięcia, dosłownie czekają na odkrycie. Wycieczkowicze przeżywają wiele perypetii, pojawiają się bowiem problemy z odnalezieniem malowideł, a nawet z dotarciem do miejsc, w których owe freski rzekomo się znajdują. Upał, bezdroża, kłopot z transportem – to wszystko powoduje, że grupa powoli się wykrusza. Główny bohater nie daje za wygraną, dzielnie towarzyszy przewodnikowi, ale sprawy nieustannie się komplikują, podczas gdy zdeterminowany Roko co chwila twierdzi, że cel jest już blisko.
Krótka wycieczka
Krótka wycieczka staje się symbolem ludzkiej egzystencji: postawy uczestników, błądzenie z powodu braku oznaczeń wskazujących cel podróży, wątpliwości dotyczące sensu podróżowania – to wszystko widoczne jest w tej niewielkiej książeczce. Šoljan prowadzi swoisty dialog z powojenną tradycją jugosłowiańską: powieści tamtego czasu prezentowały bohaterów zmierzających ku świetlanej przyszłości. Wynikało to z optymizmu związanego z zakończeniem wojny i budowaniem nowego ładu. Jednak już w latach sześćdziesiątych, zarówno w społeczeństwie, jak i w kulturze, nadszedł czas refleksji, a nierzadko wręcz zniechęcenia i apatii. I ten właśnie nurt bliższy jest Šoljanowi. Jego bohaterowie, powołani do życia w przytoczonej powieści, to młodzi ludzie szukający przygody, która mogłaby poderwać ich z mentalnego letargu. Podróżowanie nie ma wielkiego sensu, nie istnieje żadna droga prowadząca dokądkolwiek. Nawet najbardziej zdeterminowany uczestnik wycieczki – jednocześnie narrator powieści – ma szereg wątpliwości: przywołuje zdarzenia historyczne, które miały napędzać uczestników wyprawy do poszukiwań, zadaje pytania kwestionujące ich znaczenie, obawia się, czy nie są tylko ślepą kiszką dziejów. A jednocześnie nie cofa się, stara się iść dalej.
Šoljan jest wyraźnie zafascynowany egzystencjalną prozą spod znaku Camusa i Hemingwaya. Dla miłośników przywołanych tu autorów lektura Krótkiej wycieczki stanowi nie lada gratkę, a jednocześnie oferuje spojrzenie na ludzki los z perspektywy bliskiego nam kręgu kulturowego.
Książka opatrzona jest posłowiem tłumacza Macieja Czerwińskiego. Profesor Czerwiński przybliża czytelnikom cechy współczesnej prozy jugosłowiańskiej, co może okazać się cennym wsparciem dla tych, którzy nie znają dobrze literatury z tej części Europy.
Moja Jugosławia
Drugi z wymienionych na wstępnie autorów, młodszy od Šoljana o 50 lat Słoweniec Goran Vojnović, to dziecko kolejnej wojny na Bałkanach – urodzony w 1980 roku, był świadkiem wydarzeń z początku lat 90. Jego książka Moja Jugosławia, laureatka nagrody Angelus za rok 2020, to niezwykła kronika tragicznych konsekwencji nie tylko rozpadu kraju, lecz przede wszystkim rozpadu rodziny i świata małego chłopca, którego ojciec, zawodowy żołnierz, postanawia czynnie uczestniczyć w ludobójstwie. W powieści nie padają prawie żadne daty, narrator nie przedstawia genezy ani przebiegu wojny na Bałkanach, a jednak cały dramat dziecka, a później dorosłego mężczyzny, opisany jest na tle wydarzeń z tamtego czasu i stanowi niezwykłe świadectwo najnowszej historii. Ważnym spoiwem powieści jest motyw podróży. To wokół niej bohater, Vladan, buduje wielowątkową opowieść o swojej rodzinie, dzieli się spostrzeżeniami na temat życia na Bałkanach, mentalności jej mieszkańców. Podróż to także wgląd w emocje bohatera, jego rozterki, desperację i potrzebę zamknięcia pewnego istotnego etapu w życiu.
Pierwszą ważną podróż narrator odbywa jako dziecko. Z racji wykonywanego zawodu ojciec Vladana tuż przed wybuchem wojny musi opuścić chorwacką Pulę, w której stacjonował przez wiele szczęśliwych dla rodziny lat. Wszyscy udają się do Belgradu. Tam ojciec zostawia najbliższych w hotelu, a sam zostaje oddelegowany na posterunek, z którego komunikuje się z rodziną jedynie telefonicznie. Matka chłopca jest zrozpaczona, hotel w Belgradzie to dla niej koszmarny przystanek na drodze do nieuchronnej katastrofy. Sama jest Słowenką, nie popiera więc działań Armii Jugosłowiańskiej, do której przynależy jej mąż Serb. Kobieta zamyka się w sobie i całe dnie spędza poza hotelem. Chłopczyk, który przez większość czasu jest zostawiony sam sobie, zaczyna uciekać w świat fantazji. Kiedy już wiadomo, że wojna jest nieunikniona, a ojciec chłopca nie wróci do domu, matka wraz z synem przenosi się do Nowego Sadu, do rodziny męża. I choć znajdują tam wsparcie i opiekę, nie czują się dobrze, ponieważ mają bolesną świadomość, że stoją po dwóch stronach barykady. Serbscy krewni są bowiem przekonani o słuszności działań władz krajowych. To tylko jeden z wielu wątków pokazujących absurd wojny i dramat ludzi, których łączą więzy rodzinne, a dzieli polityka.
Motyw wędrówki jest także pretekstem do opisów retrospektywnych. Całość opowieści jest przemyślana i misternie skonstruowana. Mimo wielu wątków czytelnik łatwo śledzi poszczególne etapy życia bohatera.
Książkę czyta się znakomicie: Vojnović umiejętnie przedstawia tragiczne wydarzenia sprzed 30 lat i ich współczesne konsekwencje dla bohatera, który nie potrafi wyzbyć się poczucia obcości i zbudować swojej tożsamości. Można być niemal pewnym, że w tej szerokości geograficznej podobnie czuje się niejeden współczesny trzydziesto- i czterdziestolatek, bowiem dramat rozegrał się niemal w każdym jugosłowiańskim domu. Autor pokazuje wiele aspektów tego dramatu: począwszy od absurdu „przynależności etnicznej”, która jest trudna do ustalenia w kraju takim, jakim była Jugosławia, poprzez brzemienne w skutki decyzje życiowe bohaterów. Chodzi tu nie tylko o wybór dokonany przez ojca, lecz także wybór matki, która w młodości rezygnuje z kontaktu z rodzicami, aby móc być blisko ukochanego. Dochodzi do tego wybór Vladana, który właściwie… nie ma wyboru, ponieważ to „wielka historia” zmusza go do poszukiwania wyjaśnienia mającego przynieść mu spokój. A może ulgę? Czy może coś jeszcze innego? Może ma utwierdzić w przekonaniu, że jego kontakt z ojcem jest już niemożliwy, że wątek ten należy ostatecznie zamknąć?
Wszystkie wymienione publikacje stanowią ważny wkład w historię i literaturę Bałkanów – zarówno dla tych, którzy interesują się tym regionem, jak i dla początkujących amatorów tej części Europy.
Antun Šoljan, Krótka wycieczka, tłumaczył Maciej Czerwiński, Wydawnictwo Akademickie Sedno, Warszawa 2021
Goran Vojnović, Moja Jugosławia, tłumaczyła Joanna Pomorska, Wydawnictwo Akademickie Sedno, Warszawa 2020
Goran Vojnović, Figa, tłumaczyła Joanna Pomorska, Wydawnictwo Akademickie Sedno, Warszawa 2020