Chanuka. Z czym to się je?
Karolina MintsW Izraelu w okresie Chanuki zjada się rokrocznie ponad 25 milionów pączków. To ponad 3 razy więcej, niż wynosi populacja tego kraju! Jednak nie samymi pączkami Chanuka stoi. Oto 5 faktów, które przybliżą Wam znaczenie tego grudniowego święta.
Niemal wszystkie święta żydowskie związane są z jedzeniem – i to najczęściej tym kalorycznym. Podczas zbliżającego się święta Chanuka, które w tym roku przypadnie między 24 grudnia a 1 stycznia, Izraelczycy znowu “przejdą samych siebie” w porcji zjadanych pączków i innych tłustych przysmaków. Statystki mówią, że w samym Izraelu w okresie Chanuki zjada się rokrocznie ponad 25 milionów pączków. To ponad 3 razy więcej, niż wynosi populacja tego kraju! Jednak nie samymi pączkami Chanuka stoi. Oto 5 faktów, które przybliżą Wam znaczenie tego święta, a może nawet zainspirują do wypieczenia prawdziwej sufganiji (hebr. pączka), która umili celebracje chanukowego cudu.
Chanuka to jedyne święto żydowskie niewywodzące się bezpośrednio z Tory, choć upamiętnia historię Narodu Żydowskiego, który w 167 r p. n. e., po wielu latach “przyjaznej innym religiom” okupacji Aleksandra Macedońskiego, znalazł się nagle pod berłem greckiego władcy Antiocha. Nowemu rządzącemu Judeą wyraźnie nie spodobała się odmienność kulturowa i religijna Żydów. Za obrzezanie dziecka (tzw. Brit Mila) groziła rodzicom egzekucja przez powieszenie. Czarę goryczy przelało zbezczeszczenie Świątyni Jerozolimskiej, w której umieszczono posąg Zeusa. To wydarzenie rozwścieczyło społeczność żydowską i zmusiło do podjęcia akcji odwetowej. Rozpoczęło się powstanie, które ostatecznie trwało aż 7 lat, i zakończyło się triumfem Machabeuszy (Żydów).
Prawdziwy cud chanukowy wydarzył się nieco później. Zaraz po odzyskaniu kontroli nad Świątynią Jerozolimską, kapłani zabrali się do rytuału oczyszczenia. Aby Świątynia mogła pełnić swoją rolę, powinien znajdować się tam stale palący się płomień. Kapłani ze smutkiem zauważyli jednak, że zgromadzona oliwa starczy zaledwie na jeden dzień, a nie zrobiono wcześniej zapasów. Stało się jednak coś nieoczekiwanego: w niewytłumaczalny sposób świeca paliła się nie przez jeden, a osiem pełnych dni! Dzięki temu można było, w międzyczasie, zgromadzić zapas na przyszłość. Chanuka jest więc pamiątką cudu światła oraz odzyskania przez Żydów niepodległości w Judei.
Jeśli chcesz świętować Chanukę, musisz zaopatrzyć się w tzw. Chanukiję, czyli świecznik z 9 ramionami (zwykła szabatowa Menora ma ich 7) oraz w aż 44 świeczki. Jak to policzyć? Podczas 8-dniowego święta, codziennie wieczorem, po zmierzchu, zapal świecę główną zwaną szamaszem (z hebr. pomocnicza, użytkowa) oraz zacznij zapalać kolejno, poczynając od lewej, świece przypadające na kolejne dni. Przykładowo, pierwszego wieczoru zapal świecę główną i święcę pierwszą, drugiego dnia zapal znowu świecę główną i pierwszą oraz drugą itd. Uwierz mi na słowo. W sumie, do 8 dnia, naliczysz ich dokładnie 44! (Na zdjęciu głównym ilustrującym tekst pali się osiem świec, nie widać jednak szamasza).
Zapalenie świec to tylko preludium do prawdziwych przyjemności, bowiem kulinarna tradycja nakazuje, by w Chanukę cieszyć się kalorycznymi przysmakami. Wśród nich najpopularniejsze są pączki, ale też placki ziemniaczane, a w przeszłości także tłuste dania z gęsi. Wszystkie te potrawy mają ze sobą coś wspólnego. Rujnują naszą talię? – spytacie. Tak, ale są też pamiątką cudownie rozmnożonej oliwy. Stąd tradycyjne potrawy wprost ociekają tłuszczem.
Chanuka jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych żydowskich świąt. Ciekawostką jest to, że zapalanie chanukowych świec ma swoją długą praktykę w Ameryce, w samym Białym Domu. Tradycję tę zainaugurował Ben Gurion, który w 1951 roku, trzy lata po utworzeniu państwa Izrael, wręczył prezydentowi Trumanowi Chanukiję. Później inicjatywę tę podchwycili m.in. prezydenci: Jimmy Carter, Ronald Reagan, Bill Clinton czy Barack Obama. Także w Pałacu Prezydenckim w Polsce z okazji Chanuki odbywa się coroczne świąteczne spotkanie z przedstawicielami społeczności żydowskiej.
Na koniec “wisienka na chanukowym torcie”, czyli przepis na chanukową sufganiję – prosto z Izraela, gdzie nie sposób opędzić się od tych smakołyków już od połowy listopada.
Do przygotowania potrzebne Ci będą:
- izraelska muzyka*
- szklanka letniej wody
- 25 g drożdży
- 500 g mąki pszennej
- 10 g cukru
- łyżka aromatu waniliowego
- szczypta soli
- cynamon
- 4 żółtka
- 25 g masła
- olej do smażenia
- konfitura z malin, wiśni lub róży
*…właściwie każda muzyka, która wprowadza Cię w dobry nastrój, będzie OK!
Sposób przygotowania:
Nieważne, jakie są Twoje kulinarne talenty – wszystko będzie dobrze! Nawet, jeśli coś nie wyjdzie tak, jak trzeba, nikt tego nie zauważy. Podejście takie to część izraelskiej mentalności (ihije beseder, czyli ‘będzie dobrze’). A więc – do pracy!
Włącz muzykę (szczególnie polecam coś z repertuaru Idana Raichela). Tańcząc po kuchni, nie zapomnij o poniższych czynnościach, bez których pączki nie powstaną:
- Pół szklanki wody zmieszaj z drożdżami i zostaw na 5 minut pod przykryciem.
- Przesianą mąkę zmieszaj kolejno z cukrem, solą, cynamonem, przygotowanymi wcześniej drożdżami, ekstraktem waniliowym i 4 żółtkami. Pomyliłaś kolejność? Nic nie szkodzi.
- Wyrabiaj ciasto, aż powstanie jednolita masa, dodając co jakiś czas porcje nieroztopionego masła – do momentu, w którym ciasto nie będzie się lepić do dłoni. Powinno to potrwać ok. 7–10 minut.
- Tak przygotowane ciasto przykryj ścierką i pozostaw do wyrośnięcia na godzinę w pokojowej temperaturze.
- Podskakując w rytm egzotycznej muzyki, ciesz się, gdyż robisz miejsce na zbliżające się pączkowe kalorie.
- Wyciągnij ciasto i rozwałkuj na stolnicy na grubość mniej więcej 2 cm.
- Powycinaj szklanką kółeczka i znowu poczekaj ok. 15 minut, żeby ciasto znowu mogło przyrosnąć.
- Kiedy uznasz, że ciasto jest już wystarczająco spulchnione, wciśnij do środka swoją ulubioną konfiturę i przystąp do smażenia oleju na głębokiej patelni w temperaturze ok. 175 °C (tłuszcz powinien skwierczeć).
- Pączki są gotowe, gdy zarumienią się z obu stron i wyraźnie się do Ciebie uśmiechają. Na koniec posyp je cukrem pudrem i bez wyrzutów sumienia przystąp do świętowania chanukowego cudu.
Wesołej Chanuki, kochani!