Jego wysokość Dąb
Julia WollnerDla mieszkańców Śródziemnomorza dąb był kiedyś drzewem szczególnym. Wśród jego gałęzi przetrwała pamięć mitologicznych znaczeń, starożytnych wierzeń i dawnych kultur.
Dla naszych przodków drzewa miały wielkie znaczenie; daleko większe, niż tylko dekoracyjne. Zakorzenione pod ziemią, sięgające nieba, symbolizowały ludzkie dążenie do Absolutu, tęsknotę do boskości, ale także nieuchronność przemijania i przywiązanie do miejsca. Co więcej, od zawsze też drzewa przemawiały do ludzi: szelestem wiatru zaplątanego w liściach, trzaskiem pękającej kory. Opowiadały historie, znały przeszłość i domyślały się przyszłości.
Dla mieszkańców Śródziemnomorza drzewem szczególnym był dąb. Wśród kultur starożytnych cieszył się szacunkiem tak niepomiernym, że wiązano go tylko z najważniejszymi bóstwami, w tym Zeusem. Działo się tak ze względu na dębową długowieczność i mocną budowę – uosabiał siłę i moc, przymioty wojownika i władcy. Z drugiej strony, w starożytnej Grecji dęby uważano również za drzewa-matki; określano je mianem proterai materes („pierwszymi matkami”). Łączyły więc dęby pierwiastek męski i żeński, podkreślając doskonałość boskiego planu.
Zarówno Grecy, jak i Rzymianie czcili stare okazy dębów jako przybytki bóstw; uważali je także za drzewa-wyrocznie, wykorzystując ich stan do przepowiadania pogody czy urodzaju. W greckiej Dodonie, gdzie znajdowało się sanktuarium Zeusa, wieszczki wróżyły z szumu świętych dębowych liści. Wybitnych rzymskich obywateli koronowano wieńcem z nich splecionym, a razem z girlandami odtwarzano chętnie także na sepulkralnych pomnikach. Dąb nawiązywał bowiem do opieki i błogosławieństwa najwyższego z bogów, ale także przywoływał skojarzenia z wiecznym, odradzającym się życiem. Podobno z dębu szypułkowego wykonany był zresztą Jezusowy krzyż.
Pamięta więc dąb najdawniejsze czasy, ale także wygląda przyszłego życia. Może dlatego tak chętnie wykorzystywano go od zawsze jako roślinę leczniczą, ceniąc właściwości odwaru z jego kory, stosowanej przy rozmaitych dolegliwościach przewodu pokarmowego, a zewnętrznie przy oparzeniach i odmrożeniach. Do dziś w dębowych beczkach leżakuje najzacniejsze wino, z dębowego drewna powstają solidne i trwałe meble. Dąb nadal dzieli się swoją mocą i bogactwem. Jako dom pszczół wytwarzających miód – uważany niegdyś nad Morzem Śródziemnym za pokarm bogów – nadal pełni też swą posługę dla istot niebieskich. Sięga nisko, mierzy wysoko. I skrywa dawne wierzenia wśród swoich gałęzi.