Świąteczne Lente-Inspiracje: książki
RedakcjaPoznaj nasze pomysły na gwiazdkowe prezenty, kupowane wcześniej, z namysłem, bez pośpiechu. Dziś druga z czterech części Lente-Inspiracji: książki.
Jak zapewne pamiętasz, naszą największą miłością są kraje śródziemnomorskie, zaś pomysłem na życie – wykluczenie zeń pośpiechu. Przynajmniej tam, gdzie się da! A da się na pewno w kwestii prezentów świątecznych dla najbliższych. Nie kupowanych w amoku w zatłoczonym centrum handlowym, nie w ilościach hurtowych, nie bez zastanowienia. W cyklu złożonym z czterech artykułów pokażemy Wam produkty, które same cenimy i które polecamy z czystym sercem. Dobre rzeczy od dobrych ludzi. Zapraszamy do poinspirowania się!
Poprzedni artykuł – inspiracje kosmetyczne – znajdziesz tutaj. Dziś czas na ucztę dla ducha!
Nie od wczoraj wiadomo, że pod wieloma względami jesteśmy tradycjonalistkami. Może chyba o tym świadczyć fakt, że, zapytane o najpiękniejszy możliwy prezent, wszystkie trzy zgodnie odpowiadamy: książki! Wierzymy, że także i Wasi bliscy będą zachwyceni, znajdując pod choinką coś ciekawego do czytania. Niezmiennie polecamy Wam wszystkie publikacje, o których piszemy w naszych środowych recenzjach. Jak jednak połapać się wśród książkowych nowości śródziemnomorskich autorów lub o takowej tematyce? Oto kilka propozycji, które nam wyjątkowo przypadły do gustu!
Włosko
Najwięcej prezentów znajdują pod choinką dzieci. Wręczając im coś wartościowego do czytania, możemy być pewni, że sprawimy nie tylko krótką przyjemność – damy możliwość poszerzenia wiedzy. Julia Wollner – mama sześcioletniej Tullii, która z pasją odkrywa śródziemnomorskie kraje i ich kultury – wybrała w tym roku dla córki pięknie wydaną serię Mali odkrywcy wielkich miast (wyd. Esteri). W kolorowej tekturowej walizeczce ukryte są trzy podróżnicze skarby: dziecięcy przewodnik po Florencji, Rzymie i Wenecji. Historyczne ciekawostki sprawią, że maluchy nie będą mogły doczekać się zwiedzania, zaś dowcipne ilustracje dodatkowo uprzyjemnią moment planowania podróży. Cóż, my już chyba wiemy, gdzie Tullia chciałaby wyprawić się z mamą w najbliższym czasie… 🙂
Wśród propozycji wydawnictwa Esteri znajdują się także książki dla dorosłych czytelników. Naszą uwagę zwróciła chociażby powieść znanej włoskiej dziennikarki Darii Bignardi zatytułowana Miłość, na jaką zasługujesz. Okładkę zdobi czarnobiała fotografia autorstwa Henriego Cartier-Bressona, zaś kilka słów zapisanych na odwrocie – wydawałoby się, że na przekór – sugeruje, że chodzi o lekturę, która zmusi do zadania sobie pytań. Nienawidzę zdjęć, bo kłamią. Podarłam prawie wszystkie, ale zachowałam jedno z naszych ostatnich Świąt. Zdjęcia rodzinne nie ukazują prawdziwych uczuć: patrzysz na nie i widzisz rozmigotaną choinkę, czerwony sweter, uśmiech przywołujący radosną atmosferę (…). A tymczasem w naszym domu już wtedy zagnieździło się zło. I choć z całego serca życzymy Wam, by Wasze świąteczne zdjęcia były zupełnie inne, to mimo wszystko zachęcamy do sięgnięcia po tę sprawnie napisaną opowieść o rodzinie, o szukaniu prawdy i o poczuciu winy. Także po to, by docenić jego brak.
Raduje nas ogromnie coraz większe zainteresowanie, jakim cieszy się w Polsce literatura izraelska. Same z przyjemnością sięgamy po teksty Amosa Oza, Eshkola Nevo, Davida Grossmana czy Etgara Kereta – aby wymienić najbardziej znane w naszym kraju nazwiska. W ostatnich dniach zachwyciła nas książka Ból Zerui Shalev (koniecznie przeczytaj recenzję Julii Wollner dostępną tutaj). Ta pokaźnych rozmiarów powieść, którą czyta się jednym tchem, pokazuje, że najbardziej gorzkim rodzajem samotności jest samotność wśród bliskich. Daje też jednak nadzieję, zachęca do zmian. Pokazuje, że o tę niedoskonałą, ułomną rodzinę warto walczyć. Czy może być piękniejsze przesłanie na święta?
Wydawnictwo W.A.B., które opublikowało Ból, ma też w swojej ofercie izraelskie propozycje dla miłośników kryminałów. Nam przypadły one do gustu nie tylko z uwagi na doskonale zbudowaną intrygę, ale także ze względu na sugestywne opisy życia codziennego na Bliskim Wschodzie, zmieniajace sposób myślenia o Izraelu. Mowa o powieściach Drora Mishaniego – telawiwskiego pisarza, który zasłynął w świecie historiami komisarza Awiego Awrahama. W sprzedaży jest już trzecia część serii, zatytułowana Człowiek, który chciał wszystko wiedzieć. W prozie Mishaniego pełno jest niezgody na tabu, a jeszcze więcej – wyczulenia na ludzką krzywdę, poszukiwania wartości, otwartości na prawdę. W sam raz do rozważenia w czasie, gdy każdy z nas dokonuje osobistych podsumowań.
Metaksiążkowo
Co jednak robić, jeśli nie znamy dokładnie literackiego gustu osoby obdarowywanej i wiemy tylko, że kocha czytać? Najlepiej będzie podarować jej książkę o… książkach. Pomysłem jeszcze doskonalszym mogą być tylko… dwie książki o książkach! 🙂 W tym przypadku idealnie sprawdzą się nowe publikacje naszego zaprzyjaźnionego wydawnictwa Książkowe Klimaty: Sztuka powieści – antologia wywiadów z The Paris Review oraz Życie na poczytaniu Grzegorza Jankowicza, opatrzone wymownym podtytułem Rozmowy o literaturze i reszcie świata. Szczególnie interesująca wydała nam się ta druga propozycja. Stanowi ona zbiór rozmów z najwybitniejszymi pisarzami i intelektualistami naszych czasów – z nazwisk ze śródziemnomorskiego kręgu kulturowego wspomnimy tu chociażby Orhana Pamuka, Amosa Oza czy Rabiha Alameddine’a. Budując wielowymiarowy portret współczesności, zadaje pytania o miejsce, jakie zajmuje w niej literatura, ale także nawiązuje do tematyki niezwykle dla nas istotnej. Jak pisze Jankowicz we wstępie, do nas, czytelników, coraz częściej dociera, że gnaliśmy za szybko, by cokolwiek zauważyć, by coś zrozumieć, by rozgościć się w świecie. Także o tej gonitwie, jak również o jej zaprzestaniu, opowiada ta wyśmienita książka.
Marka “Zeszyty Literackie” jest dla nas stuprocentową gwarancją udanej lektury. Lektury ambitnej, inspirującej, nie zawsze łatwej, ale za każdym razem wartej wysiłku. Z najnowszych publikacji ZL szczególnie warta uwagi wydaje nam się opowieść Sándora Máraiego Trzydzieści srebrników we wspaniałym tłumaczeniu Ireny Makarewicz. Sugestia to być może odrobinę przewrotna, bo historię Judasza, rozgrywającą się w starożytnej Jerozolimie, przywykliśmy rozważać w sercu raczej w okresie wielkanocnym. Czy jednak może być zły moment na lekturę książki, którą jeden z naszych ulubionych autorów pisał przez kilkadziesiąt lat, cyzelując każde słowo, każdy wers? Książkę, w której podjął próbę pojednania rozmaitych tradycji – greckiej, żydowskiej i chrześcijańskiej? Chyba nie. Wydaje się wręcz, że – szczególnie w naszym kraju –przyszedł na to moment najwłaściwszy.
… mamy dla Was propozycję poetycką. Trudno bowiem o drugi podobny moment w kalendarzu – tak pełen znaczeń, emocji, symboli, Słowa. Bliskie mu są wszystkie cechy poezji, więc może właśnie ku niej warto byłoby skierować swoją uwagę? My podczas grudniowych świąt czytać będziemy antologię Pieśni stworzeń – zbiór przekładów dawnej poezji włoskiej przygotowany przez naszego przyjaciela Jarosława Mikołajewskiego (do kupienia tutaj). Leopoldowi Staffowi, Romanowi Brandstaetterowi oraz Zygmuntowi Kubiakowi zadedykował on tłumaczenie Cantico delle creature św. Franciszka, co nie mogło umknąć naszej uwadze; w tomiku znajdziecie jednak jeszcze wiele innych tekstów, które poruszą nie tylko wytrawnych znawców kultury Półwyspu Apenińskiego. Jarek jest bowiem prawdziwym wirtuozem słowa, a wielka wrażliwość pobrzmiewa w każdym przełożonym przezeń wersie. Stworzył książeczkę do delektowania się, kontemplowania i wspominania.