Przystawkowe mini-rewolucje
Aleksandra SeghiMięsożerni znajomi zwykle czują się nieswojo, odwiedzając moją kuchnię, w której królują owoce i warzywa. Po kolacji wychodzą jednak zadowoleni – także za sprawą pysznych wegańskich przystawek, które dziś wypróbować możesz i Ty!
Według luźnych kalkulacji 90% moich włoskich znajomych jest mięsożernych. W stołówce szkolnej mojej córki na cztery klasy trzecie (czyli około 90 maluchów) tylko jedno dziecko jest wegetarianinem. Nie stosuje diety wegańskiej, bo wówczas w ogóle nie zostałoby przyjęte na stołówkę. Mam więc wrażenie, że w Italii wszystko kręci się wokół jedzenia cicci, mięsa, które tak żartobliwie nazywają Włosi. Możecie sobie wyobrazić, czują się moi włoscy znajomi lubiący słodką, surową szynkę czy pikantne salami, kiedy przychodzą do mnie na kolację! W mojej kuchni prym wiodą przecież warzywa i owoce. Dziś proponuję Wam drobny, choć rewolucyjny gest: przygotowanie bezmięsnych przystawek śródziemnomorskich. Mam nadzieję, że zasmakują Wam moje wegańskie propozycje!
W Toskanii jedną z najbardziej popularnych przystawek są crostini – czyli zapiekane kromki chleba z masą wątróbkową. Oto moja sprawdzona wersja wege.
Toskańskie crostini wegańskie
Składniki:
250 gram zielonej soczewicy
1 mała marchew
1 łodyga selera naciowego
1 mała, biała cebula
1/4 pęczka natki pietruszki
2 łyżki kaparów
5 łyżek oliwy z oliwek extra vergine
sól
1 chleb
Przygotowanie:
Obrać i pokroić warzywa. Na patelnię wlać oliwę z oliwek i poddusić cebulę. Dodać seler naciowy, marchew oraz natkę pietruszki. Poddusic 10 minut, a następnie wrzucić soczewicę. Dolać tyle wody, by przykryła ona warzywa i soczewicę. Posolić do smaku. Gotować na wolnym ogniu do momentu, kiedy soczewica zmięknie. W razie potrzeby dolewać wodę. Kiedy soczewica będzie miękka, odcedzic ją z wody (nie wylewać wody, przelać do wolnego naczynia). Do soczewicy i warzyw dodać kapary. Zmiksować. Pokroić chleb w na kromki, każdą przekroić na pół. Podpiec w piekarniku lub tosterze. Nakładać masę warzywno-soczewicową.
Na przystawkę można również tzatziki, które podaje się w różnych kombinacjach. Mogą posłużyć jako sos do mięs czy ryb, sos do sałatek czy kanapek, dip do surowych czy pieczonych warzyw oraz dodatek do naleśników ze słonym nadzieniem. Ja uwielbiam też tzatziki na świeżo upieczonej picie, na którą przepis znajdziecie niżej.
Greckie tzatziki w wersji wegańskiej
Składniki:
1 zielony ogórek
250 ml gęstego jogurtu sojowego
1 ząbek czosnku
4 listki mięty
sól i pieprz
Przygotowanie:
Umyć i obrać ogórek ze skórki. Pokroić w drobną kostkę. Posiekać obrany czosnek. Gęsty jogurt połączyć z ogórkiem i czosnkiem. Można dodać również umyte i rozdrobnione liście mięty. Doprawić do smaku. Wymieszać na jednolitą masę.
Tzatziki wspaniale komponują się z grecką pitą, nazywaną też chlebem arabskim i bardzo popularną w krajach Bliskiego Wschodu.
Pita
Składniki:
250 g mąki pszennej
12 g świeżych drożdży
5 g cukru (najlepiej trzcinowego)
około 150 ml wody
4 łyżki oliwy z oliwek extra vergine
sól
Przygotowanie:
W 100 ml ciepłej wody rozpuścić drożdże z dodatkiem cukru i 1 łyżki mąki. Odstawić do wyrośnięcia. Pozostałe 50 ml wody wymieszać z solą i oliwą. Do mąki wlać wyrośnięte drożdże, a następnie dolać wodę z solą i oliwą. Zarobić ciasto. Oprószyć ciasto mąką i odstawić do wyrośnięcia na 3 godziny. Ciasto wałkować na koła o średnicy około 15 cm. Rozkładać na blasze pokrytej papierem do pieczenia. Przykryć ściereczką kuchenną i odstawić jeszcze na 40 minut do wyrośnięcia. Piec około 8-10 minut w temperaturze 180 stopni.