podróże sprawdzone adresy

Sprawdzone adresy: San Sebastian – Donostia (część 1)

Eliza Kiljanek

Beztroska atmosfera, swobodna elegancja, szyk i umiar: takie jest San Sebastian. Nie do końca dające się zdefiniować, konsekwentnie lojalne wobec lokalnej tradycji, a zarazem stale podlegające falom transformacji.

Na początku jest zachwyt: złociste piaski Zatoki Biskajskiej, turkusowe wody Morza Kantabryjskiego, a pośrodku – tajemnicza, zielona wyspa. Subtelna, wyrafinowana belle époque kontrastuje z awangardową, nowoczesną architekturą, a miejski szyk nadmorskiego kurortu konkuruje z surferskim luzem. Lokalne restauracje prześcigają się w zdobywaniu gwiazdek Michelina, a miniaturowe pintxos (baskijskie tapas) przyciągają smakoszy ze wszystkich stron świata. Beztroska atmosfera, swobodna elegancja, szyk i umiar: takie jest San Sebastian. Nie do końca dające się zdefiniować, konsekwentnie lojalne wobec lokalnej tradycji, a zarazem stale podlegające falom transformacji.

W tym roku Donostia – bo tak brzmi baskijska nazwa miasta – ma szansę zaprezentować się z jak najlepszej strony: jako Europejska Stolica Kultury. Zachęcając Was do podróży w tamte strony, przedstawiamy garść naszych wypróbowanych – i w pełni ZAAPROBOWANYCH – adresów.

Surfer
fot. Eliza Kiljanek

Gdzie się zatrzymać?

San Sebastian leży w północnej Hiszpanii, w Kraju Basków, tuż przy granicy z Francją. Najbliższe lotniska to Bilbao (Hiszpania) i Biarritz (Francja). Zdecydowanie większa część bazy noclegowej San Sebastian znajduje się w centrum miasta. Naprawdę jest w czym wybierać! Rezerwując nocleg, trzeba jednak wziąć pod uwagę odbywające się w danym terminie festiwale, kongresy i inne uroczystości. Do najważniejszych należą: Jazz Festiwal Jazzaldia w lipcu, Semana Grande (lokalne uroczystości San Sebastian) w sierpniu oraz San Sebastian Film Festival we wrześniu – to one przyciągają największą publiczność, a podczas ich trwania miasto wypełnia radość i uroczysta atmosfera. Po skwerach, ulicach i plażach niosą się dźwięki muzyki; na chodnikach rozwijają się czerwone dywany, a sale kinowe wypełniają się po brzegi: do miasta przybywają bowem gwiazdy światowej sławy.

Hotel Astoria7Hotel (Amara, Familia Santua Kalea 1, www.astoria7hotel.com) to awangardowe miejsce stworzone z myślą o kinomanach, oferujące klimat jak z planu filmowego, szykowny design i świetną kuchnię. Biorąc sobie do serca słowa Woody Allena (Kto nie chciałby spędzić nocy z osobą, którą kocha?), hotel oferuje szansę na “pomieszkanie” sobie z wymarzoną gwiazdą kina, na przykład z Alfredem Hitchcockiem lub Seanem Pennem.

fot. Eliza Kiljanek
Donosti Chill, fot. Eliza Kiljanek

Jeśli lubicie wypoczywać aktywnie, warto skorzystać z propozycji lokalnej surferki i fotografki Ale Romo. Stworzyła ona swoją autorską wersję “domu daleko od domu”, za to tuż przy surferskiej plaży Zurriola (www.donostichillretreathouse.com). Razem z pokojem warto zarezerwować dodatkowe dobrodziejstwa: pożywne i zdrowe śniadanie czy lekcje yogi i surfingu.

A Room in the City (Easo Kalea 20, www.aroominthecity.eu) to dla odmiany atrakcyjna cenowo opcja dla lubiących być w samym centrum. Charakteryzuje ją idealna lokalizacja, przystępne ceny i wygodne łóżko. Rezerwacji trzeba jednak dokonywać z dużym wyprzedzeniem, bo miejsce szybko się zapełnia.

Na powitanie: kawa

Kiedy już wyśpimy się w wybranym hotelu, poranek – a potem kolejne pory dnia! – warto przywitać kawą w odpowiednim lokalu. Moje ulubione miejsce na kawę i dulce (coś słodkiego) w ciągu dnia to Gogoku Goxua (Centrum, Plaza Gipuzcoa 2), usytuowane w samym sercu miasta, pełno gwaru i inspiracji. Właśnie tutaj najlepiej zregenerujecie siły po długich i wyczerpujących spacerach po mieście. Do pysznej kawy zamówcie ciasto z czekoladą i orzechami nasączone rumem, a pałaszując je – podglądajcie przechodniów.

 

Caffe Terzi
Wspaniałym miejscem jest także kawiarnia Terzi mieszcząca się w Międzynarodowym Centrum Sztuki Współczesnej Tabakalera (Egia, Plaza de las Cigarreras 1, www.tabakalera.eu/en). Zabytkowy budynek po zakładach tytoniowych został przemieniony w tętniące życiem centrum kulturalne miasta; surowa atmosfera wnętrza sprzyja powstawaniu twórczych pomysłów. Zajrzyjcie więc na jedną z wystaw lub poprzeglądajcie przewodniki w bibliotece Centrum. Na ostatnim piętrze mieści się patio, które oferuje wspaniałe widoki na miasto i Zatokę, zaś po drugiej stronie ulicy znajduje się historyczny park Cristina Enea, do którego możecie wybrać się na chwilę odpoczynku wśród śpiewu ptaków i egzotycznej roślinności. Raz w miesiącu odbywają się tam koncerty; sprawdźcie, być może akurat traficie na jeden z nich! Jeśli zaś, spacerując, znajdziecie się w zabytkowej dzielnicy Gros, koniecznie wstąpcie do alternatywnej piekarni LOAF (Gros, Zurríola Hiribidea, 18, www.theloaf.es). Można tu liczyć nie tylko na aromatyczną, mocną kawę, ale także na przepyszne brownie prosto z pieca. Spróbujcie też świeżo wypieczonego chleba z kurkumą i kolendrą lub zamówcie pizzę na wynos. Najlepiej smakuje ona skonsumowana na plaży po drugiej stronie ulicy, gdzie podziwiać można fale rozbijające się o brzeg i ślizgających się na nich surferów.

loaf
Loaf, fot. Eliza Kiljanek


Spacery, restauracje i relaks w San Sebastian – część druga: KLIK.