Umberto Eco, Historia krain i miejsc legendarnych
Julia WollnerCzy zamykanie ludzkich rojeń w hermetycznej formie skrywa jakikolwiek sens?
Kilka tygodni temu dla magazynu psychologicznego, z którym stale współpracuję, szykowałam artykuł o sporządzaniu list. Pisałam w nim, że dzięki czynności tej jesteśmy w stanie odkrywać świat, lepiej zrozumieć jego istotę i samych siebie. Nic dziwnego, że człowiek tworzył listy od zawsze – dowodem są antologie, almanachy, katalogi i encyklopedie, potwierdzające tkwiącą w nas potrzebę metodycznego i skrupulatnego sporządzania spisu myśli, wydarzeń i faktów. Rozmaite wykazy tworzono w glinie i na kamieniu, spisywano w klasztorach i przechowywano w bibliotekach, a dziś publikuje się w sieci, zapisuje w notesie, smartfonie lub na pulpicie komputera.
Umberto Eco bez wątpienia należał do miłośników list, podobnie jak wiele innych śródziemnomorskich postaci – wystarczy wymienić Leonarda Da Vinci czy Pabla Picassa. Najważniejszym być może dowodem jest tu książka Szaleństwo katalogowania, ale także szereg innych podobnych wydawnictw, w tym Historia piękna czy Historia brzydoty. Pomysł, by w podobnej formie dokonać przeglądu legendarnych krain może jednak wydawać się paradoksem. Czy zamykanie ludzkich rojeń w hermetycznej formie skrywa jakikolwiek sens?
Okazuje się, że tak, choć książce Historia krain i miejsc legendarnych można sporo zarzucić. Po pierwsze, jak zauważyło wielu recenzentów, autorowi nie udało się jednoznacznie określić, co jest krainą legendarną, bajeczną, a co literacką. W efekcie publikacja, która przedstawiana jest jako rodzaj encyklopedii, jawi się jako niekompletna i odrobinę chaotyczna. Po drugie, podczas czytania może pojawić się uczucie lekkiego niesmaku – momentami wydaje się, że książka powstała tylko po to, by wykorzystać materiały zgromadzone podczas pisania głośnych powieści pisarza.
Mimo to lektura tomu dostarcza także wiele radości. Duża w tym zasługa wybranych przez autora pięknych ilustracji, które przenoszą nas w baśniowe krainy tworzone przez człowieka na przestrzeni wieków. Czytelnicy z naukowym zacięciem docenią też bogatą bibliografię i przegląd tekstów źródłowych. Podróż przez legendarne krainy rozpocznie się w czasach najdawniejszych – wojażować będziemy wśród krajobrazów z poezji Homera i wersetów Biblii. Później poznamy świat Marca Pola, prześledzimy wędrówki Graala i losy Księdza Jana. Wśród wyśnionych przez człowieka terytoriów znajdzie się też Atlantyda, cudowności Wschodu, Ultima Thule, Kukania i Utopia czy ziemie opisywane w najważniejszych dziełach literackich ostatnich wieków. Odłożywszy na bok tę niezwykłą geograficzną encyklopedię, poczujemy się nie tylko bogatsi w wiedzę, ale także gotowi do tworzenia własnych legend. Tak, jak czyni się po lekturze pięknej baśni tuż przed zaśnięciem.