podróże sprawdzone adresy

Vittoriale degli Italiani w Gardone Riviera. Ekstrawagancka willa Gabriela D’Annunzio

Julia Wollner

Gardone Riviera było kiedyś najbardziej luksusowym kurortem nad przepięknym włoskim jeziorem. Nadal warto udać się tutaj na spacer nad wodą i podziwiać – przynajmniej z zewnątrz – piękne hotele, które gościły największe światowe sławy. Planując wycieczkę do Gardone, przede wszystkim weźmy jednak pod uwagę wizytę w niezwykłej posiadłości Gabriela D’Annunzio.

Ten zmarły w 1938 roku włoski pisarz, poeta, autor głośnej powieści Triumf śmierci, był postacią niezwykle barwną i zdecydowanie nietuzinkową. Wielu Włochów ma go za narodowego wieszcza; encyklopedie na równi podkreślają jego hedonizm i rozwiązłość, jak i odwagę – w czasie I wojny światowej wsławił się jako brawurowy lotnik. Prowadził życie ekscentryczne i wystawne, często ponad stan. Wielu uważa go również za jednego z prekursorów faszyzmu. Na jego twórczość wyraźny wpływ wywarła bez wątpienia filozofia Schopenhauera i Nietzschego, a Mussolini zaczerpnął z jego pism ideę wskrzeszenia Imperium Romanum.

 

Po okresie aktywności politycznej (słynne zajęcie Fiume-Rijeki w 1919 roku, które  spowodowało wycofanie sprzymierzonych oddziałów francusko-brytyjsko-amerykańskich), D’Annunzio rozpoczął prace nad stworzeniem cytadeli w Gardone Riviera. Jego posiadłość jest prawdziwym mauzoleum pamiątek, wypełnionym mitologicznymi symbolami i… książkami. Biblioteka D’Annunzia liczy sobie podobno ponad 30 000 woluminów, z których każdy został przez pisarza przeczytany! Mamy tu również prywatne kino, muzeum, amfiteatr, ogrody – kompleks stanowiący swoisty pomnik, wzniesiony przez pisarza ku czci własnego niezwykłego życia oraz dla upamiętnienia włoskich czynów w wojnie światowej. W tle nieustannie migocze w słońcu spokojne, majestatyczne jezioro Garda.


Najniezwyklejszą częścią Vittoriale jest bez wątpienia budynek będący domem poety, zwany La Prioria. Ciemne pokoje (D’Annunzio cierpiał na fotofobię i żył w półcieniu) wypełnione są po brzegi rozmaitymi bibelotami – każdy z nich ma swoje znaczenie w gigantycznej układance, jaką stanowi posiadłość. Willę zwiedza się z przewodnikiem, który opowie nam wiele niezwykłych historii na temat poszczególnych elementów wystroju wnętrza.


Atmosfera posiadłości D’Annunzia jest  magnetyczna i tajemnicza. Po jej zwiedzaniu ciężko będzie wrócić do realnego świata, wypełnionego hałasem i… światłem, którego brak tak bardzo daje się we znaki w domu pisarza. Warto jednak pozostać jeszcze odrobinę dłużej w tym przedziwnym otoczeniu, planując na wieczór wizytę w amfiteatrze należącym do kompleksu. Odbywają się tu rozmaite koncerty, spektakle operowe i baletowe oraz przedstawienia teatralne, które oglądać można, zerkając raz po raz na piękną panoramę jeziora Garda. Po tak spędzonym wieczorze zmysły uspokoi kieliszek miejscowego wina…  Ale to już temat na zupełnie inny artykuł.