kuchnia

Asida

Karolina Wiercigroch

Asida – słodki, pachnący przyprawami pudding z daktyli i prażonej mąki – to jeden z najbardziej popularnych arabskich deserów. Jego korzenie sięgają średniowiecza i prowadzą do beduińskich plemion Afryki Północnej: Maroka, Libii i Tunezji.

Asida – słodki, pachnący przyprawami pudding z daktyli i prażonej mąki – to jeden z najbardziej popularnych arabskich deserów, rozpowszechniony w Afryce Północnej, Sudanie i Etiopii, na Półwyspie Arabskim i Bliskim Wschodzie. Podana z filiżanką doprawionej kardamonem i wodą różaną kawy stanowi klasyczny poczęstunek w wyłożonych poduszkami madżlis (dosłownie: miejsca do zasiadania”), jak określa się miejsca do przyjmowania gości w arabskich domach.

Korzenie asidy sięgają średniowiecza i łączą się z historią beduińskich plemion Afryki Północnej – Maroka, Libii i Tunezji. Proste danie przygotowywane z kilku podstawowych składników było jednym z filarów kuchni Beduinów, pozwalającym koczownikom przetrwać w surowych pustynnych warunkach. Najstarszy, najprostszy przepis wymagał dodania mąki z prażonego jęczmienia do gotującej się nad ogniskiem wody i szybkiego, energetycznego mieszania masy patykiem, aż osiągnie konsystencję ciasta. Powstałą mamałygę przekładano potem na talerz, wydrążając w środku płytki otwór, do którego wlewano klarowane masło, olej arganowy albo inny dostępny tłuszcz. Biesiadnicy jedli asidę ze wspólnego półmiska, odrywając kawałki elastycznego ciasta, formując je w dłoniach i maczając w tłuszczu. Do dzisiaj w wielu krajach jest to typowy sposób podawania asidy.

Przez wieki danie rozpowszechniło się tak bardzo, że dzisiaj istnieją niezliczone wersje przepisu. Asida może być słodka lub wytrawna, podawana jako sycące śniadanie albo świąteczny deser na Id al-Fitr – najważniejsze muzułmańskie święto, kończące ramadanowy post. Najczęściej przygotowywana jest z lekko prażonej mąki z jęczmienia lub pszenicy i doprawiana korzennymi przyprawami: kardamonem, goździkami i imbirem. Wytrawne wersje podaje się z mięsnym bulionem, pikantną harissą, ziołami i cebulą, słodkie z daktylami, syropem z karobu, miodem i orzechami. Asida może mieć konsystencję lejącej się owsianki albo zwartej kluski.

Moja wersja asidy – serwowana w kokilkach i gotowana na parze – nie wymaga intensywnego mieszania i jest zdecydowanie deserowa, przygotowywana z dużą ilością daktyli i przypraw.


Przepis: Asida

szklanka daktyli
¾ szklanki mąki pszennej
łyżeczka mielonego kardamonu
łyżeczka mielonego imbiru
½ łyżeczki zmielonych goździków
2 + 2 łyżki rozpuszczonego masła (podzielone)

Daktyle zalewamy wrzącą wodą, namaczamy przez 10 minut.
Odcedzamy i blendujemy na gładką masę.
Mąkę przez kilka minut prażymy na suchej patelni na złocisto, przesiewamy.
Do zblendowanych daktyli dodajemy mąkę, przyprawy i 2 łyżki rozpuszczonego masła.
Przekładamy do kokilek i gotujemy na parze (w garnku lub koszyczku do gotowania na parze) przez 10 minut.
Polewamy pozostałym masłem i podajemy na ciepło.

*Jeśli nie mamy sprzętu do gotowania na parze, możemy przygotować deser w piekarniku. W tym celu piekarnik nagrzewamy do 240 stopni. Kokilki układamy w żaroodpornym naczyniu i wlewamy tyle wrzącej wody, żeby sięgała do połowy ich wysokości. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 10 minut.