kultura sztuki piękne architektura historia podróże

Pierwszy Cmentarz Ateński.  Śpiąca enklawa Aten

Katarzyna Jakielaszek

Pierwszy Cmentarz Ateński to przestrzeń zapraszająca nie tylko do refleksji, ale także do poznania wyjątkowej galerii greckiej rzeźby.

W odległości zaledwie kilkunastu minut spacerem od zbocza Akropolu znajduje się niezwykła przestrzeń, gdzie spoczywa „cała historia Aten”. Niektórzy docierają na Pierwszy Cmentarz przez przypadek, klucząc bezwiednie pośród romantycznych uliczek dzielnicy Mets – oazy spokoju obok głośnych ulic miasta. Inni przychodzą tu celowo, nawet jeśli pośród tysięcy grobów nie mają nikogo bliskiego. Z pewnością wszyscy, którzy tu trafią, opuszczają nekropolię oczarowani jej atmosferą. Do Pierwszego Ateńskiego Cmentarza prowadzi ulica Anapafseos, dosłownie „ulica odpoczywających w {niebiańskim} spokoju”. Niezależnie od pory roku, jest tu zwykle bardzo pięknie i bardzo cicho, zgodne z etymologią słowa „cmentarz”. W języku greckim rzeczownik ten brzmi κοιμητηριο (kimitirio); wyraźnie wybrzmiewa tam czasownik κοιμαμαι, czyli „spać”. Dla Greków groby to miejsca, gdzie ich bliscy śpią.  Jednak Pierwszy Cmentarz – którego status możemy porównać do warszawskich Powązek – to przestrzeń zapraszająca nie tylko do refleksji, ale także do poznania wyjątkowej galerii greckiej rzeźby. Już w 1840 roku nekropolia wymieniana była w przewodnikach jako „miasto rzeźby pod gołym niebem”.

Bez wątpienia ateńska nekropolia jest jednym z najpiękniejszych na świecie przykładów sztuki sepulkralnej. Dominującym materiałem jest słynny marmur, wydobywany od wieków z pobliskich kamieniołomów gór Pentelikon. Warto wspomnieć, że jest to ten sam budulec, jakiego używano 25 wieków wcześniej przy wznoszeniu architektonicznych dzieł na skale Akropolu. Fot. LBM1948 / Wikimedia, CC BY-SA 4.0

Za bramą prowadzącą na funkcjonujący od 1837 roku cmentarz otwiera się przed naszymi oczami potężny plac. Po lewej stronie znajduje się gmach prawosławnego kościoła św. Teodorów, a tuż za nim – Aleja Zasłużonych. Wśród kolejnych alejek znajdziemy ponad 12 tysięcy grobów. Na obszarze nekropolii spoczywa wielu bojowników XIX wieku, czyli tych, którzy po części przyczynili się do jej powstania, biorąc czynny udział w walce o współczesne państwo greckie. Są tu także groby postaci, które naznaczyły współczesną historię Grecji – ojców narodu, pierwszych polityków, twórców systemów, fundatorów instytucji publicznych czy prywatnych sponsorów nowożytnej Hellady. Spacerując pośród wysokich cyprysów, mijamy groby artystów, architektów, aktorów, reżyserów, pisarzy i poetów, w tym dwóch greckich literackich noblistów: Jorgosa Seferisa i Odysseasa Elytisa. Przy wejściu na cmentarz, po lewej stronie, znajdują się groby arcybiskupów Damaskinosa, Christodoulosa oraz mera Aten Spyrosa Mercouriego, polityka Jorgosa Averoffa, ale także mauzoleum Henryka Schliemanna, odkrywcy Troi. Po przeciwnej stronie, na ziemi i na dużym kamieniu, ulokowano dzieło znane Grekom jako Matka okupacji, autorstwa rzeźbiarza Kostasa Valsamisa. Zwolnij, śpi tu stary człowiek z Morii, nie zakłócaj mu snu – głosi napis na grobie powstańca Theodorosa Kolokotronisa; podobne słowa nakreślono na grobie słynnej pieśniarki Sofii Vembo. Niewiele dalej spoczywają kolejne wielkie postaci: Melina Mercouri, Jorgos Papandreou, Andreas Papandreou, Kostis Palamas, Dimitris Horn, Vassilis Tsitsanis, Aliki Voulouklaki, Dimitris Papamichael, Nikos Xylouros czy Demis Roussos. Warto dodać, że Pierwszy Cmentarz Ateński stanowi niezwykły przykład dialogu ekumenicznego, a nawet międzyreligijnego; pochowano tu zarówno chrześcijan różnych wyznań (prawosławnych, katolików i protestantów), jak i żydów. Teoretycznie istnieją obszary wyznaczone dla każdej doktryny z osobna, jednak w rzeczywistości granice między nimi już dawno się zatarły. Uwagę zwraca fakt, że zmarłych rozmaitych obrządków zaczęto chować tu już w połowie XIX-go wieku, kiedy kontrasty i spory między różnymi dogmatami miały charakter dużo bardziej intensywny niż dzisiaj. Śmierć oznacza jednak to samo dla wszystkich – pożegnanie z życiem, które dano nam tylko na chwilę.

Licząca ponad 200 akrów ateńska nekropolia to miejsce spoczynku wielu niezwykłych osobistości. Na zdjęciu: grobowiec rodziny Pesmazoglou (z prawej) i Meliny Mercouri (w środku); z tyłu, po lewej: miejsce spoczynku Heinricha Schliemanna
Licząca ponad 200 akrów ateńska nekropolia to miejsce spoczynku wielu niezwykłych osobistości. Na zdjęciu: grobowiec rodziny Pesmazoglou (z prawej) i Meliny Mercouri (w środku); z tyłu, po lewej: miejsce spoczynku Heinricha Schliemanna

Artystyczne walory Pierwszego Cmentarza to wspaniałe rzeźby, popiersia, świątynie, posągi, mauzolea i pomniki – a wszystko oddzielone od świata nie tylko murem, ale i lasem cyprysów. Aby obejrzeć choć część nekropolii, nie wystarczy jedna czy nawet dwie wizyty: ponad 700 dzieł sztuki tworzy ogromną, niepowtarzalną galerię rzeźby plenerowej. Miejsca pochówku stały się dziełem sztuki i świadectwem estetyki swoich czasów. Znajdziemy tu różnorodne konstrukcje: od małych grobów do bardzo dużych sarkofagów rodzinnych, które charakteryzują się stylem romantyczno-klasycystycznym. Mamy również przypadki kopiowania znanych artefaktów starożytności, takich jak pomnik Lizykratesa z ateńskiej dzielnicy Plaka. Większości zabytków ton nadają elementy architektury klasycznej. Uważne oko odkryje podobieństwo między XIX i XX-wiecznymi dziełami sztuki a artefaktami znajdującymi się w kolekcji Narodowego Muzeum Archeologicznego czy antycznego cmentarza Keramejkos. Poza tym znajdziemy tu także akcenty egipskie, gotyckie czy bizantyjskie. Cmentarz stanowi wizytówkę wielu rzeźbiarzy, malarzy, rytowników i architektów. Tworzone na potrzeby tego miejsca dzieła reprezentują półtora wieku współczesnej sztuki greckiej, rozciągającej się od epoki romantyzmu i neoklasycyzmu po modernizm. Osoby ceniące artyzm epoki romantyzmu zachwycą się rzeźbą Vitsarisa, braci Malakate, braci Fitalis czy Filippotisa; wśród artystów XX-go wieku warto wspomnieć o takich nazwiskach jak Tombros i Zongolopoulos.

Najsłynniejszą figurą cmentarza jest postać Śpiącej autorsta Giannosa Halepasa; jest to także jedna najważniejszych współczesnych rzeźb greckich. Na łożu spoczywa młoda dziewczyna. Jej plecy i głowa wygodnie opierają się o poduszki; zgięte nogi przykryte są prześcieradłem. Wygląda na śpiącą; śmierć zdradza krzyż, który trzyma lewą ręką. Piękna młoda kobieta zakończyła życie, pijąc truciznę. Imponujące dzieło upamiętnia Sofię Afentaki, która zmarła na gruźlicę. Miała zaledwie 18 lat. Fot. Tilemahos Efthimiadis / Flickr, CC BY-SA 2.0
Najsłynniejszą figurą cmentarza jest postać Śpiącej autorsta Giannosa Halepasa; jest to także jedna najważniejszych współczesnych rzeźb greckich. Na łożu spoczywa młoda dziewczyna. Jej plecy i głowa wygodnie opierają się o poduszki; zgięte nogi przykryte są prześcieradłem. Wygląda na śpiącą; śmierć zdradza krzyż, który trzyma lewą ręką. Piękna młoda kobieta zakończyła życie, pijąc truciznę. Imponujące dzieło upamiętnia Sofię Afentaki, która zmarła na gruźlicę. Miała zaledwie 18 lat. Fot. Tilemahos Efthimiadis / Flickr, CC BY-SA 2.0

Co wiadomo o idei Pierwszego Cmentarza? Trudno określić, kiedy dokładnie powstał ani kto był jego pierwotnym projektantem. Pewne jest natomiast, że nekropolia istniała przed grudniem 1837 r.; jeden z oficjalnych dokumentów miasta wspomina o murze na tym terenie. Z pewnością, kiedy 1 grudnia 1834 roku stolica nowo powstałego państwa greckiego została przeniesiona do Aten, rozpoczął się także proces tworzenia nowoczesnego cmentarza. Wydany w tym samym roku dekret O cmentarzach i chowaniu zmarłych zabraniał – ze względów higienicznych – dotychczas stosowanego pochówku na terenach przykościelnych. Każda gmina musiała na własny koszt wybudować cmentarz w odległości co najmniej 100 metrów od zabudowy miasta. Teren miał być obszerny i ogrodzony, zlokalizowany na północ lub wschód, najlepiej na wzgórzu, na którym wieją wiatry, aby zapewnić odpowiednią wentylację. Część zwrócona w stronę miasta miała być obsadzona drzewami. Wzgórze Mets, położone na południowy wschód od XIX-wiecznych Aten, wydawało się najbardziej dogodnym rozwiązaniem. Niegdyś stały tu młyny, przy których pracowały wiatraki. Prowadzącą do cmentarza współczesna ulica Anapafseos pokrywała się z odcinkiem starożytnej drogi biegnącej od bram Aten w kierunku przylądka Sounion. Zapewne do wyboru lokalizacji przyczyniło się także istniejące tu koryto rzeki; dawne wierzenia religijne i metafizyczne wspominały o wodzie jako elemencie oczyszczającym.

W kolejnych latach cmentarz został rozbudowany. Wzniesiono tu trzy kościoły (dwa prawosławne, św. Teodorów i św. Łazarza, oraz jeden katolicki pod wezwaniem św. Karola) oraz niezbędne budynki administracyjne. W 1842 roku sformułowano regulamin pochówku. Znacznie później, bo w 1939 roku, według projektu architektów Konstantinidisa i Ploumistosa, wybudowano monumentalne Propyleje, po dziś dzień prowadzące na cmentarny dziedziniec. Nekropolia wciąż zresztą funkcjonuje, nie zamieniła się w historyczną skamielinę.

Tutejsze rzeźby sepulkralne są niezwykłe także z innego powodu. W odróżnieniu od chrześcijaństwa zachodniego, które dopuszcza rzeźbę w dekoracji sakralnej, Wschód jej nie akceptuje. Wyjątek stanowią nekropolie Grecji, gdzie zmarłych opłakują przede wszystkim kamienne anioły. Najczęściej spotykanym motywem jest młodzieńcza skrzydlata postać z opuszczoną głową, trzymająca, w różnych pozycjach, odwróconą pochodnię. Motyw ten nie występował ani w starożytnych greckich grobowcach z okresu klasycznego, ani w tradycji ortodoksyjnej wiary; odnajdujemy tu wyraźny wpływ renesansu Zachodu. Najstarszym zabytkiem tego typu jest grób Michaela Patouchiosa, będący dziełem Iakovosa Malakate (1855 r.). Często wykorzystywany jest także motyw postaci kobiecych, siedzących lub leżących na nagrobnej płycie, który pojawił się po raz pierwszy w płaskorzeźbie grobowej rodziny Louriotis, jako dzieło reźbiarza Fitalisa (1856 r).

Anioły opłakujące zmarłych są na cmentarzu wszechobecne. Na zdjęciu: grób N. Koumelisa (1872)
Anioły opłakujące zmarłych są na cmentarzu wszechobecne. Na zdjęciu: grób N. Koumelisa (1872), fot. Tilemahos Efthimiadis / Flickr, CC BY-SA 2.0

Spacer wśród alejek Pierwszego Cmentarza to nie tylko pretekst do ucieczki od szybkiego życia w Atenach. Niezwykłym jest fakt, że nigdy nie poznamy całej historii miasta, ale – zależnie od naszej wiedzy – jedynie jej poszczególne fragmenty. Dzieje Aten każdy z nas czyta inaczej; wizyta na cmentarzu to możliwość stworzenia własnej historii pobytu w tym mieście. Można tu przyjść w celu odnalezienia konkretnej postaci (jak autorka tekstu, darząca atencją aktora Lambrosa Kostadarasa), ale można też spacerować pośród wielkich nazwisk, wspaniałych rodów i nieznanych zupełnie postaci, podziwiając przede wszystkim architekturę i sztukę. Jeśli chcemy odnaleźć grób kogoś dla nas szczególnego, o jego lokalizację można dopytać w tutejszych biurach; pracują tu miłe i pomocne osoby; szanujące przyczynę, dla jakiej znaleźliśmy się na cmentarzu. Czytając nazwiska zmarłych, można zauważyć, że większość pomników grobowych należy do mężczyzn i kobiet, którzy nie wyróżnili się w swoim życiu niczym szczególnym. Grecy słusznie uważają, że, ważni czy nieważni za życia, w obliczu śmierci wszyscy jesteśmy jednako bezradni. Być może dlatego grób wydaje się tu być tą najważniejszą rzeczą, która im się przydarzyła.

Zdjęcie główne: grób Sofii Afentaki (1878 r.) z rzeźbą Giannosa Halepasa, fot. Tilemahos Efthimiadis / Flickr, CC BY-SA 2.0

 

albo