Frittelle di ricotta
Karolina WiercigrochFrittelle – lekkie włoskie pączki – to kulinarny symbol weneckiego karnawału. Miękkie i delikatne w środku, chrupiące na zewnątrz, zachęcają aromatem wanilii albo skórki cytrusów. Ze względu na niewielki rozmiar, w sam raz na kilka kęsów, idealnie nadają się na karnawałowe spotkania. Znikają bardzo szybko, ale to dobrze, bo najsmaczniejsze są od razu po usmażeniu.
Frittelle, popularne w regionach Friuli-Venezia Giulia i Veneto, kojarzone są przede wszystkim z Wenecją. Przez stulecia uważano je za narodowy przysmak Serenissimy. Ich sprzedawcy, frittoleri, zostali uwiecznieni na wielu XVII i XVIII-wiecznych obrazach. Wenecki malarz Pietro Longhi przedstawił uliczną handlarkę, która nadziewa świeżo usmażone pączki na długi patyk — dzięki temu można było nie poparzyć sobie palców i nie pobrudzić rąk podczas jedzenia. Dzisiaj w weneckich cukierniach frittelle pojawiają się w czasie karnawału: pomiędzy świętem Trzech Króli a Martedì Grasso, czyli wtorkiem poprzedzającym Środę Popielcową. Niektórzy zaczynają sprzedawać je już pierwszego dnia roku.

Tradycyjne ciasto wyrabiano na bazie mąki, drożdży, jajek i koziego mleka. Frittelle są aromatyzowane skórką cytryny lub pomarańczy, mogą być usmażone z rodzynkami i orzeszkami pinii albo nadziane aksamitnym kremem cukierniczym, czekoladą lub gęstym zabaglione. Niektóre mają kształt okrągłych kuleczek, inne przypominają grube, puszyste placuszki. Renesansowi frittoleri do smażenia używali smalcu; dzisiaj we włoskich domach najczęściej wykorzystuje się olej roślinny. Na koniec frittelle obtacza się w cukrze lub oprósza cukrem pudrem i podaje z kieliszkiem deserowej malvasii. Poniżej proponuję przepis na szybką, prostą wersję z dodatkiem ricotty, idealną na karnawałowe spotkania.
Przepis: Frittelle di ricotta
2 jajka
szczypta soli
250 g ricotty
30 g cukru
100 g mąki
7 g proszku do pieczenia
skórka starta z jednej cytryny
dodatkowo:
tłuszcz do smażenia*
cukier puder do posypania
W dużej misce trzepaczką ubijamy jajka z odrobiną soli (możemy też zrobić to za pomocą miksera). Dodajemy ricottę i ubijamy ją z jajkami. Dodajemy cukier, przesianą mąkę, proszek do pieczenia i skórkę cytryny. Ubijamy jeszcze przez chwilę, aż składniki dobrze się połączą.
W rondelku z grubym dnem podgrzewamy sporą ilość oleju.
Do gorącego oleju partiami nakładamy ciasto za pomocą łyżeczki, smażymy z obu stron na złoty kolor (po 1-2 minuty na stronę). Jeśli frittelle brązowieją zbyt szybko, zmniejszamy ogień (jeśli mamy termometr cukierniczy, możemy sprawdzić temperaturę smażenia – powinno to być około 175-180 stopni). Wyjmujemy łyżką cedzakową i odsączamy nadmiar tłuszczu za pomocą papierowych ręczników.
Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
*Do smażenia Włosi używają zazwyczaj olejów roślinnych, np. słonecznikowego. Tradycyjne frittelle smażono na smalcu, można wykorzystać też masło klarowane albo olej kokosowy.
