Im prościej, tym smaczniej – przepis z kuchni mojego przyjaciela Orazia
Maria BulikowskaKilka dni temu chciałam zaskoczyć męża wymyślnym daniem, którego jeszcze nigdy nie próbował. Poprosiłam o pomoc włoskiego przyjaciela, który jest mistrzem w kuchni. W odpowiedzi przysłał mi on krótki przepis na... pstrąga z patelni. Zdecydowanie nie żałuję!
Tak się złożyło, że pasja zupełnie nie śródziemnomorska – capoeira – zaprowadziła mnie do Vicenzy, pięknego włoskiego miasta oddalonego kilkadziesiąt kilometrów od Wenecji. To tutaj, podczas festiwalu kultury afrobrazylijskiej, spotkałam Orazia, jedną z ciekawszych i skromniejszych osób, jakie miałam kiedykolwiek okazję poznać; dziś mojego serdecznego przyjaciela.
Orazio, gdy nie trenuje capoeiry, pracuje jako rehabilitant na basenie, pomagając dzieciom i dorosłym pokonać ograniczenia narzucone przez chorobę. Jest również muzykiem multiinstrumentalistą – gra m.in. na gitarze, kontrabasie i pianinie. Jednak powód, dla którego postanowiłam o nim napisać, przygotowując ten tekst, jest zupełnie niezwiązany z jego pracą. Otóż, podróżując przez włoskie domy, od Mediolanu, przez Rzym, po Neapol, nigdy nie jadłam tak dobrze, jak pod Vicenzą, u Orazia. On sam śmieje się, że, będąc starym kawalerem, do tego stroniącym od mięsa, musiał nauczyć radzić sobie w kuchni.
Jako dużo gorsza kucharka, postanowiłam zapytać go, co przygotowałby na kolację we dwoje – miałam nadzieję zaskoczyć męża wymyślnym daniem, którego jeszcze nigdy nie próbował. W odpowiedzi mój włoski przyjaciel przysłał mi jednak krótki przepis na… pstrąga z patelni. Na moje zaskoczenie zareagował z typową dla siebie bezpretensjonalnością. – Po co tracić godziny nad garami, skoro najprostsze rzeczy są zawsze najlepsze. I, chociaż być może moja wersja dania nie jest szczególnie fotogeniczna, musicie uwierzyć mi na słowo – banalna w przygotowaniu ryba fantastycznie współgra ze słodyczą podsmażonych pomidorków. Orazio miał rację, a mąż był zachwycony.
Życząc Wam równie przyjemnych posiłków, dzielę się przepisem:
Pstrąg z patelni z pomidorkami
6 filetów z pstrąga (na zdjęciu prezentujemy rybę w całości, żeby wyglądała bardziej zachęcająco 🙂 )
30 g masła
2 ząbki czosnku
20 pomidorków daktylowych
szczypta suszonego oregano
5 łyżek mąki do obtoczenia ryby
szczypta soli
szczypta czarnego pieprzu
1. Pstrąga obtoczyć w mące, posiekać czosnek, pokroić pomidorki.
2. Rozgrzać masło na patelni, wrzucić czosnek, a po chwili także filety.
3. Smażyć, aż się zarumieni, a następnie odwrócić. Dorzucić pomidorki.
4. Doprawić solą, pieprzem i oregano.
Podawać od razu.
Smacznego!