książki

Małgorzata Gołota, Spinalonga. Wyspa trędowatych

Karolina Janowska

Książka Małgorzaty Gołoty ukazuje jeden z najciemniejszych epizodów w bardzo długiej historii Grecji.

Spinalonga (gr. Σπιναλόγκα) jest niewielką wysepką położoną zaledwie kilkaset metrów od północno-wschodnich wybrzeży Krety. Od swej starszej siostry oderwała się prawdopodobnie w wyniku trzęsienia ziemi, które miało miejsce około 1500 roku p.n.e., choć niektórzy żywią przekonanie, że rozłąka ta jest dziełem człowieka. Oto władający ongiś Kretą Wenecjanie mieli samodzielnie zniszczyć połączenie z lądem, aby na tym niegościnnym skrawku ziemi zbudować niezdobytą fortecę.

Dziś Spinalonga stanowi przede wszystkim atrakcję turystyczną – wizytę na nią, w ramach wycieczki na Kretę, oferuje większość biur podróży. Niewielu turystów zna jednak jej historię: w pierwszej połowie zeszłego stulecia wysepka ta, przypominająca obecnie miasto duchów, pełniła funkcję leprozorium, czyli kolonii trędowatych.

Trąd (inaczej lepra lub choroba Hansena) – przewlekła choroba zakaźna wywoływana przez bakterie – od wieków stanowił wstydliwy problem społeczny. W starożytności i średniowieczu uważano go za karę za grzechy, a chorych izolowano i pozbawiano praw. Dziś jest całkowicie uleczalny, jednak jeszcze kilkadziesiąt lat temu dotkniętych nim ludzi traktowano niczym w czasach biblijnych. W Grecji trędowatych zsyłano właśnie na wspomnianą wyspę, gdzie żyli w warunkach uwłaczających ludzkiej godności, pozostawieni sami sobie. Zapominano o nich, bo niczym przyjemnym było pamiętanie o trędowatych.

Toponim Spinalonga nie kojarzy się zbyt dobrze: po łacinie spina longa znaczy długi cierń. Tym właśnie była wyspa dla swych mieszkańców w latach 1903–1957. Przekraczając ciemny tunel, zesłańcy mogli odnieść wrażenie, że zstępują do piekieł…
Toponim Spinalonga nie kojarzy się zbyt dobrze: po łacinie spina longa znaczy długi cierń. Tym właśnie była wyspa dla swych mieszkańców w latach 1903–1957. Przekraczając ciemny tunel, zesłańcy mogli odnieść wrażenie, że zstępują do piekieł…

 

Temat Spinalongi do niedawna stanowił greckie tabu. Nie pisano o niej zbyt wiele, a jeśli już, to nie robili tego rodzimi autorzy. Jedną z osób, które podjęły kwestię znajdującego się tam leprozorium, jest polska dziennikarka Małgorzata Gołota. W swojej książce Spinalonga. Wyspa trędowatych przedstawia ona losy chorych egzystujących w prawdziwym piekle, którzy, mimo wszystko, zdołali stworzyć w nim zorganizowaną społeczność. Odtrąceni, zmagający się z cierpieniem fizycznym i psychicznym, odnaleźli w sobie siłę, by zawalczyć o swoje prawa i godność. Jakże uderza ich nieustanna walka o własne człowieczeństwo, ich wołanie o prawo do istnienia! Dodajmy, że to ostatnie odebrano im nie tylko w przenośni, ale również dosłownie, wykreślając nazwiska z rejestrów stanu cywilnego – zupełnie, jakby umarli za życia. A przecież, jak pisali w liście do jednego z dygnitarzy, wciąż byli ludźmi!

Książka Gołoty przedstawia jeden z najciemniejszych epizodów w bardzo długiej historii Grecji; opowiada o stygmatyzacji, strachu i braku empatii. Ukazuje dramaty rodzin rozłączanych na zawsze, dzieci odbieranych rodzicom, rozbijanych małżeństw; co więcej, uwidacznia całkowitą obojętność społeczeństwa wobec tych jego członków, którzy mieli nieszczęście zachorować. Pozwala na spotkanie z najmniej urodziwą stroną Śródziemnomorza, ale i człowieka w ogóle – i dlatego reportaż ten warto przeczytać nie tylko przed planowanymi wakacjami na Krecie. Autorka zebrała w nim imponujący materiał, a głos oddaje bohaterom z różnych środowisk, pozwalając czytelnikowi poznać rozmaite punkty widzenia: tak chorujących, jak i lekarzy. Konstrukcja książki może chwilami sprawiać wrażenie chaotycznej i stanowi chyba największą jej wadę; treść jednak głęboko porusza i skłania do refleksji nad wieloma sprawami. Przede wszystkim: nad kwestią stosunku człowieka do człowieka, szacunku i miłości do bliźniego, ale także nad faktem, że pomimo wielu przeciwieństw, cierpienia, choroby i nędzy, nadzieja w ludziach nie gaśnie nigdy – nawet na krańcu świata.

 

Małgorzata Gołota, Spinalonga. Wyspa trędowatych, Agora, Warszawa 2021