Skąd się wzięli Chorwaci?
Agnieszka JasińskaWedług jednych Chorwaci przywędrowali nad Adriatyk z okolic Krakowa, według innych – z dalekiej Persji.
Maciej Czerwiński, autor monografii poświęconej historii Chorwacji, pisze, że opowieść o niej jest opowieścią o głównym biegu rzeki wraz ze wszystkimi dobiegającymi do niego strumieniami. Żeby zrozumieć ów główny nurt, należy zdać sobie sprawę z każdego małego dopływu, a są one bardzo liczne. Znaczenie ma też sposób budowania zróżnicowanej tożsamości: Czerwiński podkreśla, że Chorwacja to jedyny znany mu kraj, w którym kultura słowiańska wchłonęła istniejącą tam wcześniej kulturę romańską i antyczną oraz gdzie zetknęły się trzy wielkie ludy europejskie: romańskie, germańskie i słowiańskie. Co więcej, Chorwaci wyparli z wybrzeża adriatyckiego jeden z najstarszych ludów Europy – Ilirów. Skąd jednak wzięli się oni sami?
Biała Chorwacja
Istnieją trzy hipotezy dotyczące pochodzenia Chorwatów. Pierwsza z nich mówi o tzw. Białej Chorwacji, która miała istnieć na terytorium dzisiejszej Małopolski. „Biali Chorwaci” uważani są przez niektórych historyków za protoplastów Lachów, a nawet Polaków. Inni historycy kwestionują Małopolskę jako miejsce, z którego Biali Chorwaci wyruszyli w VI wieku; wskazują, że były to raczej dzisiejsze Czechy albo terytoria naddudajskie położone między Niemcami, Węgrami i Serbią. Wielu jednak zgadza się co do tego, że istotnie miało miejsce przejście ludów słowiańskich z północy na południe.
Wędrówka Chorwatów na wybrzeże Adriatyku, a następnie ekspansja Węgrów w środkowej Europie spowodowały, że dzisiejsi Słowianie południowi stracili łączność ze swoimi braćmi na północy. Jednak każdy, kto choć raz był w Chorwacji, wie, że pokrewieństwo językowe pomiędzy nami jest bardzo silne i wciąż żywe. Większość słownictwa związanego z życiem codziennym, relacjami rodzinnymi, człowiekiem, światem uczuć, fauną i florą, ukształtowaniem terenu wykazuje znaczne podobieństwa. Podobna jest także gramatyka wszystkich języków słowiańskich: zarówno tych z północy, jak i z południa.
Pochodzenie irańskie
Druga hipoteza mówi o irańskim pochodzeniu Chorwatów. Dowód na takie korzenie stanowią również pewne elementy językowe: według zwolenników tej teorii nazwa „Chorwaci” ma perski odpowiednik „Harahvati”. W języku chorwackim istnieje również niewielka liczba zapożyczeń z perskiego, co także ma poświadczać ich irańskie pochodzenie. Przeciwnicy irańskiej genezy Chorwatów wskazują na słabość argumentów lingwistycznych i niedostateczną liczbę podobieństw lingwistycznych, twierdząc, że wiele nazw własnych ma źródła w innych językach. Przykładem jest słowo „Francja” pochodzące od germańskiego plemienia Franków. Co więcej, zapożyczenia są naturalnym procesem nabywania słownictwa w każdym języku, trudno więc za ich pomocą budować podwaliny tożsamości narodu.
Goci
Trzecia teoria dotycząca pochodzenia Chorwatów mówi o źródłach gockich. O Gotach – utożsamianych z ludnością germańską – pisali przede wszystkim kronikarze średniowieczni. Ich hipotezy wydają się jednak najbardziej zawodne, ponieważ najczęściej „wrzucali do jednego worka” wszystkich przybyszów z północy, przypisując im wspólną cechę – barbarzyństwo. Teoria gocka szczególną popularnością cieszyła się w czasie drugiej wojny światowej, w kręgach polityków kolaborujących z Niemcami – pozwalała bowiem oddalić się od historii o Białej Chorwacji.
Pochodzenie w służbie polityki
Aleksandra Wojtaszek w swojej błyskotliwej i nierzadko bardzo zabawnej książce Fjaka. Sezon na Chorwację pisze, że dyskusje na temat pochodzenia Chorwatów ożywają nie w momencie, w którym archeolodzy znajdują dowód w sprawie lub udaje się odkryć nieznany zabytek piśmiennictwa. Na ogół dzieje się to w związku z klimatem politycznym, w którym łatwo nagiąć fakty do obowiązującej w danej chwili ideologii. Jeśli fakty przeczą użytecznej z politycznego punktu widzenia teorii, tym gorzej dla faktów – twierdzi nie bez ironii Wojtaszek. Powiedzieliśmy już, że teorię gocką wykorzystywali kolaboranci w latach 40.; teoria o słowiańskich źródłach Chorwatów i wędrówkach z północy na południe Europy była zaś szczególnie popularna w okresach zjednoczenia. W ramach państwa jugosłowiańskiego Chorwaci i Serbowie zgodnie wierzyli więc w istnienie Białej Chorwacji i Białej Serbii, które to krainy dały początek ich istnieniu i trwaniu na południu Europy. Warto dodać, że sama nazwa „Jugosławia” oznacza południową Słowiańszczyznę (jug to „południe” zarówno po serbsku, jak i chorwacku).
W okresie konfliktów pomiędzy braćmi Słowianami tendencja była zgoła odwrotna: Chorwaci, chcąc zdystansować się od Serbów, podkreślali swe rzekome bliskowschodnie korzenie. W latach 90. chętniej skłaniali się więc ku tezie, wedle której mieliby należeć do najstarszych narodów świata, z historią sięgającą 6 tysięcy lat wstecz i pochodzeniem z terenów dzisiejszego Iranu. Na dobrą sprawę nie zmieniło się to do dziś. Wzajemne animozje, niezabliźnione rany, europejskie ambicje Chorwacji – wszystko to tworzy klimat dystansu wobec dawnych słowiańskich współbraci. Warto też dodać, że niebagatelną rolę odgrywa tu religia: katoliccy Chorwaci uważają swój kraj za „przedmurze chrześcijaństwa” (antemurale christianitatis), oddzielające Zachód od prawosławnych „dzikusów” ze Wschodu.
Byle nie Bałkany
W ostatnich dekadach w chorwackim dyskursie politycznym najmocniej wybrzmiewa nuta antybałkańska, a przynajmniej dystansująca się od szeroko pojętego kulturowego Wschodu. Mimo że w literaturze przedmiotu, szczególnie tej, która stworzona została przez przedstawicieli Zachodu, kulturowe Bałkany zaczynają się już pod Wiedniem (Metternich), czy w węgierskim Debreczynie (Kaplan), to utożsamianie Chorwacji z Bałkanami nie zostanie przyjęte pozytywnie w Zagrzebiu czy w Splicie. Zdanie „odwiedzam Chorwację, bo uwielbiam podróżować po Bałkanach” spotka się ze zdecydowanie negatywną reakcją każdego Chorwata: „Chorwacja to nie Bałkany”. Współcześnie Chorwaci identyfikują się raczej z Unią Europejską, do której ich kraj wstąpił w 2013 roku, niż z mieszkańcami byłej Jugosławii.
Warto również wspomnieć, że sytuację tożsamościową dodatkowo komplikuje głagolica. Ten pierwszy słowiański alfabet stworzony przez Cyryla i Metodego, który Chorwaci traktują jako rodzaj politycznego klina między rzymską łaciną i bizantyjską greką, stanowi symbol wielowiekowej próby zachowania niezależności w specyficznej sytuacji geopolitycznej i wyznaniowej. Najzagorzalsi propagatorzy głagolicy w Chorwacji negują wręcz jej cyrylometodiańskie pochodzenie, wskazując na genezę iliryjską. Po ostatniej wojnie na Bałkanach (1991–1995) obserwuje się odrodzenie ruchu głagolickiego. W 1993 roku założono Towarzystwo Przyjaciół Głagolicy (Društvo prijatelja glagoljice), w ramach którego popularyzuje się kursy tego alfabetu, organizuje wykłady i prelekcje w szkołach i muzeach, w radiu i telewizji.
Trzy teorie o pochodzeniu Chorwatów, mozaika kulturowa, mieszanka Śródziemnomorza, Europy Środkowej i Bałkanów wraz z bogatą kulturą ludową i dziedzictwem osmańskim, mikroseparatyzm Dalmacji i Istrii, mnogość oraz żywotność dialektów, wreszcie alfabet głagolicki nie ułatwiają zadania amatorom podróżowania po Chorwacji i osobom zgłębiającym temat chorwackiego pochodzenia.
Z drugiej strony powyższe komponenty wraz z pięknem krajobrazu, klimatem oraz przyjaznym, gościnnym nastawieniem mieszkańców wybrzeża adriatyckiego tworzą uwodzicielską mieszankę, która powoduje, że rokrocznie tysiące naszych rodaków udają się na urlop do Chorwacji. W roku 2023, zgodnie z danymi przekazanymi przez Przedstawicielstwo Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce, w Dalmacji, na Istrii i w Zatoce Kwarner odpoczywało ponad milion Polaków. Chorwacja jest też najchętniej wybieranym kierunkiem wakacyjnym przez Czechów, wysoko plasuje się w rankingach popularności wśród Słowaków. Trudno powstrzymać się od refleksji: skoro tak dobrze czujemy się w Chorwacji, to może hipoteza o słowiańskim rodowodzie Chorwatów jest jednak najbardziej prawdopodobna?
Źródła:
M. Czerwiński, Chorwacja, dzieje, kultura, idee, Międzynarodowe Centrum Kultury, Kraków 2020
R. D. Kaplan, Na wschód do Tatarii. Podróże po Bałkanach, Bliskim Wschodzie i Kaukazie, tłumaczył Janusz Ruszkowski, Czarne, Wołowiec 2015
Barbara Oczkowa, Język chorwacki, [w:] Słowiańskie języki literackie, Kraków 2011
Maria Dąbrowska-Partyka, W poszukiwaniu nowego kanonu. Reinterpretacje tradycji kulturalnej w krajach postjugosłowiańskich po 1995 roku, Kraków, 2005
Aleksandra Wojtaszek, Fjaka. Sezon na Chorwację, Czarne, Wołowiec 2023