kultura książki inspiracje

Agnieszka Kwiatek, W labiryncie południowych Włoch

Julia Wollner

Wydaje Wam się, że znacie Włochy od podszewki? Cóż, Południe może kryć jeszcze sporo niespodzianek...

Da się? Da się! Można napisać lekką książkę o Włoszech bez uciekania się do wyświechtanych zwrotów, toskańskich słońc, błękitów nieba i słodkich lodów na piazza, spożywanych przy niezbędnym akompaniamencie mandoliny. Zachować prostotę i skromność wypowiedzi, nie pretendując do miana literata roku. Przekazać informacje ciekawe i przydatne, podzielić się doświadczeniem i zachęcić czytelnika do zgłębienia tematu. Opublikować naprawdę sympatyczny tekst. Zrobiła to właśnie Agnieszka Kwiatek – gdańszczanka, filolożka, od 2007 roku mieszkająca na południu Italii.

W labiryncie południowych Włoch to utrzymana w nieformalnym stylu opowieść o życiu autorki w Neapolu i Palermo. Agnieszka opisuje to, co ją we Włoszech zaskoczyło – i, uwierzcie mi, w wielu przypadkach zaskoczy i Was, tak jak zaskoczyło mnie, która przecież we Włoszech mieszkałam. Matki dla przyjemności spędzające czas w przychodniach lekarskich, młodzi rodzice pozostawiający graffiti na porodówkach, telefony na podsłuchu, sąsiedzi grillujący na klatkach schodowych… Południowa część Półwyspu (Neapol) i największa śródziemnomorska wyspa (Sycylia) to jednak światy odrębne i różne od mojego Rzymu; krainy, które rządzą się swoimi własnymi prawami. Poznać można je tylko wtedy, kiedy sami staniemy się ich częścią. Agnieszka, obserwując i odnotowując liczne ciekawe zjawiska, szczodrze się nimi podzieliła.

 

 

Oczywiście w książce znajdą się i wątki dobrze znane wszystkim, którzy spędzili we Włoszech trochę czasu. Ja uśmiechałam się do siebie na przykład, czytając fragment poświęcony tytułom i formom grzecznościowym. Do dziś pamiętam, jak jeden z włoskich przyjaciół skrupulatnie poprawiał moje podania o pracę, zamieniając zwrot Gentile Signore (“Szanowny Panie”) na Gentile Dottore (Szanowny Panie Magistrze”). Ja uważałam go za nadgorliwego, on oburzał się, twierdząc, że przy zachowaniu wybranej przeze mnie formy nikt nie tylko nie zaprosi mnie na rozmowę kwalifikacyjną, ale wręcz uzna za niegrzeczną i obcesową (!).

Powiedzieć, że co kraj, to obyczaj, to nic nie powiedzieć. Dlatego lepiej poczytać – na przykład tę bezpretensjonalną książkę, która ukazała się właśnie nakładem wydawnictwa Księży Młyn.

 

Agnieszka Kwiatek, W labiryncie południowych Włoch, Dom Wydawniczy Księży Młyn, Łódź 2021
Magazyn “Lente” jest patronem medialnym publikacji.