książki

Bałkańskie układanki. Boris Dežulović i Rade Jarak

Agnieszka Jasińska

Boris Dežulović i Rade Jarak to chorwaccy autorzy, których książki przypominają pracowicie skomponowaną układankę.

Boris Dežulović jest chorwackim dziennikarzem; pracował jako korespondent wojenny podczas konfliktu bałkańskiego w latach 1991–1992. Zasłynął także jako autor tragifarsy Pieprzyć teraz to tysiąc dinarów. Bohaterami powieści są żołnierze jednostek specjalnych Chorwacji i Bośni, którzy wyruszają na tajną akcję. Obie grupy wpadają na ten sam pomysł, polegający na przebraniu się w mundury wojsk nieprzyjaciela. Plan, który ma im pomóc w wykonaniu zadania, komplikuje się, kiedy żołnierze wpadają na siebie we wsi Muzaferove Kuće. Książka Dežulovićia zainspirowana została prawdziwymi zdarzeniami, które miały miejsce w tej miejscowości. Dramatyczne zdarzenia przedstawione zostały w jednym z reportaży w „Hrvatskim vitezie”, a powieść stanowi ich swobodną rekonstrukcję.

Historię opisaną przez Chorwata wielokrotnie porównywano do słynnego Paragrafu 22 Josepha Hellera. Pieprzyć teraz to tysiąc dinarów ze słynnym poprzednikiem łączy chociażby idea pokazania absurdu wojny oraz wplatanie elementów humorystycznych do tragicznego kontekstu. Bohaterowie Dežulovićia wpadając na siebie, nie są w stanie ustalić, kto jest „nasz”, a kto „obcy”. Nie mamy tu jednak do czynienia tylko z zabawnym qui pro quo – żołnierze są dawnymi kolegami z podwórka, co dodatkowo podkreśla tragizm sytuacji. Na wojnie stają przeciw sobie członkowie jednej społeczności, jednej rodziny; ludzie, którzy doskonale się znają i lubią, pozostawieni sam na sam ze swoim lękiem i niepewnością, traumą i poczuciem niesprawiedliwości losu.

Tytuł Pieprzyć teraz to tysiąc dinarów to zdanie, którego nie wypowiedział jeden z bohaterów – skutkowało to szeregiem nieszczęśliwych zdarzeń i wplątaniem go w środek wojennej zawieruchy. Co by było, gdyby Pako nie zdecydował się poczekać na resztę, której nie miała wydać lokalna sprzedawczyni? Z pewnością dotarłby do domu wcześniej, nie dostałby powołania do wojska, nie utknąłby w groteskowym przebraniu wraz z innymi towarzyszami niedoli w małej miejscowości pośrodku niczego. W końcu być może udałoby się mu uniknąć śmierci…

Lektura książki Dežulovića przywołuje pytanie o rolę przypadku w życiu człowieka. Na ile wybór takiej, a nie innej drogi wpływa na naszą przyszłość? Po przeczytaniu powieści trudno także powstrzymać się od innych refleksji. Kim jest właściwie bohater wojenny? Co oznacza poświęcenie dla ojczyzny? Czy młody chłopak, który przez przypadek trafił do wojska albo który doznał uszczerbku na zdrowiu podczas działań wojennych, powinien być stawiany na piedestał? Gdzie w tym wszystkim bohaterstwo? Gdzie kończy się rozsądek, a zaczyna zapiekły fanatyzm? Cała powieść rozgrywa się w ciągu jednej doby, a akcję wzbogacają liczne retrospekcje, które pozwalają czytelnikowi poznać bohaterów i ich wzajemne powiązania. Dežulović umiejętnie układa z tego materiału spójną historię. Cięty język, rubaszny humor, często niewybredne dowcipy plus sprawne prowadzenie akcji powodują, że książkę czyta się bardzo wartko. Jednocześnie autor dzieli się wątpliwościami w sens ludzkiej egzystencji, które rodzą się w warunkach wojny i nie pozwala zapomnieć o dramacie swoich bohaterów.

 

Rade Jarak jest chorwackim poetą, pisarzem i krytykiem literackim. Jego Jugosłowiańskie puzzle to liryczna saga pewnej serbsko-chorwackiej rodziny, niejakich Romićiów z Dubrovnika, której losy splecione są z dwudziestowieczną historią regionu. Akcenty rozłożono tu jednak inaczej niż w powieści Dežulovićia. Dzieje bohaterów nie zależą w tak dużym stopniu od historii; determinuje je fatum, nieprzychylny los. Wielka historia służy tu jedynie uporządkowaniu chronologicznemu wydarzeń, stanowi swoistą oś czasu, na której autor buduje opowieść. Na tytułowe Jugosłowiańskie puzzle składają się bowiem miniatury opowiadające o poszczególnych członkach rodziny i rozrzucone niczym elementy dziecięcej układanki. Według autora taki sposób narracji odpowiada odtwarzaniu wspomnień, które, przywoływane spontanicznie, bywają chaotyczne, pozbawione ustalonego z góry porządku.

Historia rodziny kończy się wraz z upadkiem Jugosławii. Ostatnia żyjąca potomkini rodu Romićiów po roku 1990 chce uciec od rodzinnego dramatu. Wybiera więc życie za granicą, z dala od byłej Jugosławii, czuje bowiem, że porzucenie tego miejsca na ziemi daje jakąś szansę na odwrócenie losu. Próbę zmiany podejmuje za wszelką cenę, podobnie jak jej przodkowie: ciotka Tekla, która po kolejnym zawodzie miłosnym z trudem wykrzesuje w sobie chęć trwania, i jak dziadek, który po utracie żony i córki wierzy, że należy wbrew wszystkiemu iść do przodu.

Autor stawia wiele pytań o sens istnienia, o to, czy warto dążyć do szczęścia, czy może wystarczy zadowolić się chęcią życia. Każe też zastanowić się nad rolą miłości. Romicićiowie pragną jej ze wszystkich sił, a ich egzystencja to pogoń za uczuciem, ale nigdy nie osiągają w nim spełnienia. Czy warto kochać? Czy miłość jako wymyślanie nowego wspólnego świata może się udać? Czy świat przynosi tylko cierpienie i destrukcję? Czy warto podejmować ryzyko? Ta niewielka objętościowo książka, licząca niewiele ponad 170 stron, gęsta jest od refleksji na temat ludzkiej egzystencji. Zmusza do zatrzymania się i stałego rewidowania swojego planu na życie.

 

Boris Dežulović, Pieprzyć teraz to tysiąc dinarów, tłumaczyła Magdalena Wąs, Wydawnictwo Akademickie Sedno, 2021
Rade Jarak, Jugosłowiańskie puzzle, tłumaczył Maciej Czerwiński, Wydawnictwo Akademickie Sedno,  2023