ludzie styl życia zapachy

Jean-Claude Ellena. Człowiek Śródziemnomorza

Marta Snoch

Jean-Claude Ellena mówi o sobie, że jest człowiekiem Południa. Jeden z najwybitniejszych współczesnych perfumiarzy, Francuz o włosko-greckich korzeniach, cokolwiek robi, myślą wraca do ukochanej Prowansji.

My research is driven by a constant desire to find a balance between what can be felt with the senses and what is intelligible to the mind. I am Mediterranean.

Moje badania są napędzane nieustannym pragnieniem znalezienia równowagi między tym, co można odczuć zmysłami, a tym, co jest zrozumiałe dla umysłu. Jestem człowiekiem Śródziemnomorza.

Jean-Claude Ellena

 

Jego nazwisko prawdopodobnie wyewoluowało od słowa oznaczającego greckich przodków, którzy przed setkami lat przybyli do brzegów dzisiejszych Włoch. Człowiek, który perfumiarstwo ma we krwi, urodzony w Grasse, jako dziecko zbierał jaśmin na zboczach południowej Francji. Terminował u słynnego Edmunda Roudnitski, odpowiedzialnego chociażby za takie klasyki perfumiarstwa, jak Diorissimo Diora czy Femme Rochasa. Jego brat Bernard i córka Céline także są perfumiarzami. Autor wielu słynnych zapachów – zarówno większych, jak i bardziej niszowych marek. Przede wszystkim zaś – twórca kochający Południe Europy i rodzinne okolice Prowansji.

Jean-Claude urodził się w jednym z najpiękniej pachnących zakątków Śródziemnomorza: Prowansji
Jean-Claude urodził się w jednym z najpiękniej pachnących zakątków Śródziemnomorza: Prowansji


Początek opowieści

Ellena rozpoczął karierę perfumiarza pod koniec lat 70-tych. Już jedna z jego pierwszych kompozycji zapachowych, Eau de Campagne marki Sisley, inspirowana zapachami francuskiej wsi, pokazywała, że perfumiarz ma nie tylko słabość do intrygujących nut – jak zapach liści pomidora, ale także, że świat natury stanowi dla niego szczególną inspirację – choć według słów samego Elleny, natura jest dla niego bardziej pretekstem, punktem wyjściowym, od którego wyprowadza swoje kolejne pomysły[2]. W następnych dekadach twórca skomponował między innymi Au Thé Vert Bvlgari inspirowane wizytą w herbaciarni, In Love Again Yves Saint Laurenta z nutą porzeczki (jedną z jego ulubionych) czy przyprawowe Déclaration marki Cartier. W 2000 roku razem z Thierrym Baschmakovem i Lukiem Gabrielem Ellena założył markę perfumeryjną The Different Company, której celem stały się kompozycje zapachowe poświęcone początkowo konkretnym nutom: bergamotce, róży czy irysowi.

W 2003 roku Ellena został poproszony przez właścicieli luksusowego domu mody Hermès, słynącego głównie z wyrobów skórzanych, o stworzenie perfum inspirowanych ogrodami nad Morzem Śródziemnym. Pierwszym z nich miały być tunezyjski ogród należący do Leili Menchari, projektantki związanej z marką. Jean-Claude Ellena początkowo niechętnie odniósł się do pomysłu, by udać się do niej z wizytą[3] – był pewien, że bez kłopotu odtworzy wonie śródziemnomorskiej roślinności bez konieczności podróżowania. Po namowach współpracowników zmienił jednak zdanie. I całe szczęście – kiedy znalazł się niedaleko Hammametu, zdał sobie sprawę, jak bardzo tunezyjski krajobraz różni się od tego, do którego przywyknąć można na Południu Europy. Czar ogrody Menchari – pełnego figowców, oleandrów, krzewów i ziół – w połączeniu z talentem perfumiarza doprowadził do powstania Un Jardin en Méditerranée perfum, które zapoczątkowały całą serię „ogrodków”. W swojej książce Atlas of Perfumed Botany Ellena stwierdził po latach, że, jako człowiek wychowany nad Morzem Śródziemnym, od ogrodów zdominowanych przez kwiaty i rośliny ozdobne, woli właśnie krajobrazy pełne ziół i krzewów[4].

Wielki sukces odniesiony przez Un Jardin en Méditerranée sprawił, że Ellena otrzymał od właścicieli marki Hermès ofertę zostania pierwszym w historii wyłącznym „nosem” marki. Zaplanowano stworzenie kolejnych perfum: tym razem inspirowanych Egiptem i brzegiem Nilu. Ellena został także bohaterem szczególnej książki: The Perfect Scent Chandlera Burra. Amerykański dziennikarz przedstawił na kartach swojej publikacji dwa odrębne światy i podejścia do tworzenia perfum. Z jednej strony opisał kulisy powstania zapachu Lovely, sygnowanego przez aktorkę Sarah Jessikę Parker, przygotowanego przez dwóch perfumiarzy i amerykańską firmę czuwającą nad marketingową oprawą. Z drugiej: Jean-Claude’a Ellenę, szukającego inspiracji nad brzegami Nilu, i poszczególne działy marki Hermès, dbające o prezentacje flakonu, całą linię zapachową, przygotowujące premierę zapachu w najdrobniejszych szczegółach. Ellena jawi się tam niczym romantyczna postać, ucieleśnienie marzeń o zawodzie perfumiarza; przemierza świat uzbrojony w swój notes, szukając miejsc, woni i osób, które go zainspirują.  Warto dodać, że ostatecznie źródłem natchnienia okazał się dla niego nad Nilem zapach… zielonego mango.

Jednym z arcydzieł Elleny jest zapachowa pocztówka znad Nilu
Jednym z arcydzieł Elleny jest zapachowa pocztówka znad Nilu


Ogrody i historie

Un Jardin sur le Nil stał się jednym z najchętniej kupowanych zapachów Hermèsa, a książka Chandlera Burra – prawdziwym bestsellerem. Zarząd marki nie musiał także długo czekać na następne potwierdzenie faktu, że dokonał właściwego wyboru. W 2006 roku Jean-Claude Ellena skomponował Terre – zapach, który prędko stał się klasykiem wśród męskich propozycji. Perfumiarz stworzył specjalny akord przywołujący na myśl zapach ziemi spalonej słońcem, zbudowany wokół nut grapefruita, wetiweru oraz pieprzu[5]. Zaraz potem powstały kolejne perfumy z serii ogrodowej – tym razem chiński i francuski. Ten ostatni, Un Jardin sur le Toit, odwzorowywał woń ogrodu warzywno-owocowego mieszczącego się na dachu paryskiej kamienicy przy Faubourg Saint-Honore 24, założonego dekady temu przez rodzinę Dumas, czyli właścicieli Hermèsa.

W butikowej linii marki, nazwanej Hermessence, pojawiły się kompozycje skupione na poszczególnych materiałach zapachowych – jak ambra, osmantus czy wetiwer, przywołujące Japonię, Indonezję czy Brazylię. Jednak także i one pozwoliły ukazać wiele zapachów i smaków Prowansji czy, szerzej, całej Francji. Do powstania Poivre Samarcande natchnął Ellenę zapach ściętego starego dębu w jego ogrodzie niedaleko Grasse. W Brin de Reglisse perfumiarz połączył zapach lawendy, typowy dla południa Francji, z lukrecją, szczególnie lubianą we Francji jako dodatek do słodyczy; dodał doń nuty siana i kwiatów pomarańczy. Épice Marine stały się punktem wyjścia do współpracy z bretońskim kucharzem Olivierem Roellingerem, nazywanym często szefem kuchni-piratem. Ellena próbował odtworzyć zapachowy krajobraz wybrzeży Bretanii, ale także połączyć go z ulubionymi przyprawami Roellingera. Muguet Porcelaine – zapachową interpretacją konwalii – złożył swoisty hołd Roudnistce, swojemu mentorowi, ale także nawiązał do samej popularności kwiatów konwalii we Francji, gdzie stanowią symbol święta 1 maja. Do stworzenia wody kolońskiej Eau Narcisse Bleue Jean-Claude’a Ellenę zainspirował poranek w Owernii i widok kwitnących wśród śniegu narcyzów[6].

W 2017 roku zakończyła się pewna epoka – zarówno dla powiększającego się grona miłośników Elleny, jak i dla samej marki Hermès. Perfumiarza na stanowisku głównego nosa zastąpiła Christine Nagel. Jean-Claude Ellena, niezwiązany już umową na wyłączność, mógł rozpocząć nowy etap w swojej karierze. W ramach marki Perris Monte Carlo skomponował kilka zapachów skupionych na majowej róży z Grasse, prowansalskiej lawendzie, śródziemnomorskim jaśminie czy kwiatach mimozy z płaskowyżu Tanneron. W kolekcję perfum przekuł także swoją miłość do Włoch, nie ukrywając, że równie wielkim uczuciem, co rodzinną Prowansję, darzy także Półwysep Apeniński. Viaggo in Italia marki Laboratorio Olfattivo obejmują perfumiarskie impresje na temat cytryn, bergamotki czy mandarynek. Dodajmy, że kompozycji cytrusowych, pięknie odbijających światło południa, nikt nie tworzy tak, jak Jean-Claude Ellena – od Cologne Bigarade Frederica Malle po Eau de Mandarine Ambrée Hermèsa. Podobnie jest z ziołami Prowansji – bazylią, estragonem czy liśćmi pomidora. Ellena sam opowiada anegdotę o tym, jak miał pewnego razu stworzyć zapach odzwierciedlający wiejską rezydencję w Normandii: woń sadów i warzywnego ogródka. Jako syn Południa nie mógł się jednak powstrzymać, by nie dodać do kompozycji śródziemnomorskich ziół i wspomnianego już akordu pomidorowego[7].

 

Ellena jest mistrzem portretowania cytrusów w perfumach

 

Impresje perfumiarza

Jean-Claude Ellena nie został jedynie bohaterem cudzych opowieści; w 2011 i 2012 roku wydał własne książki. Są to Perfume: The Alchemy of Scent oraz The Diary of a Nose: A Year in the Life of a Perfumer. Warto zaznaczyć, że ma za sobą również debiut powieściowy: opublikowaną jedynie w języku francuskim książkę La note verte, opowiadającą o miłosnych zawirowaniach w środowisku perfumiarskim. O ile Perfume: The Alchemy of Scent pozostaje ciekawym, ale podobnym do wydawanych przez kolegów po fachu krótkim przewodnikiem po najważniejszych faktach z zakresu sztuki perfumiarskiej, The Diary of a Nose jest książką jedyną w swoim rodzaju. To kilka miesięcy z prywatnego dziennika Elleny: praca perfumiarza ukazana od kulis, ale także przesycone słońcem krajobrazy, impresje i przemyślenia na temat oglądanych filmów, czytanych książek, jedzonych posiłków. Podczas lektury przyglądamy się eksperymentom i procesowi tworzenia kompozycji zapachowych; dowiadujemy, jak bardzo inspirująca może być woń dojrzałych gruszek na targu, gałązki mięty czy kwitnące irysy. Na kartach The Diary… wyraźnie można odczuć, że twórca nigdzie nie czuje się lepiej niż w krajobrazie Południa – w prowansalskim Cabris, w swoim domu w miasteczku Spéracèdes, na francuskiej i włoskiej Riwierze.

Swojemu przywiązaniu do ojczystej ziemi Ellena daje także wyraz poprzez swe wybory literackie. Szczególnie bliski jest mu jeden z najbardziej znanych prowansalskich pisarzy, Jean Giono (1895–1970), autor Huzara na dachu czy Zbiega, piewca południowego krajobrazu, zamieszkałych tam ludzi i ich obyczajów. Dla Jean-Claude’a Elleny Giono jest esencją Prowansji, ale także swoistym drogowskazem po kreatywnych ścieżkach. Perfumiarz nie tylko podróżuje z książkami ulubionego autora, ale także odnajduje w nich inspirację do tworzenia perfum – m.in. Cuir d’Ange z linii Hermessence, Kelly Calèche czy Terre Hermès. Perfumiarz jest także jednym z założycieli stowarzyszenia Association of Friends of Jean Giono[8]. Trudno oprzeć się wrażeniu, że także poprzez związek z literaturą kreuje analogie, łączy światy i krajobrazy. Zawsze jednak wraca do domu.

[1] J. C. Ellena, The Diary of a Nose. A Year in the Life of Perfumer, tłum. A. Hunter, Rizzoli, New York 2013, str. 79
[2] J. C. Ellena, Perfume: The Alchemy of Scent, tłum. J. Crisp, Arcade Publishing, New York 2011, str. 59
[3] Ch. Burr, The Perfect Scent: A Year Inside the Perfume Industry in Paris and New York, Picador, New York 2007, str. 22
[4] J. C. Ellena, Atlas of Perfumed Botany, tłum. E. Butler, The MIT Press, Cambridge, London 2022, str. 27
[5] J. C. Ellena, The Diary of a Nose. A Year in the Life of Perfumer, tłum. A. Hunter, Rizzoli, New York 2013, s. 79
[6] J. C. Ellena, Atlas of Perfumed Botany, tłum. E. Butler, The MIT Press, Cambridge, London 2022, str.66–68
[7] Tamże, s. 113.
[8] S. Bew, How the Books of Jean Giono Inspired Perfumer Jean-Claude Ellena, „Another Magazine”, https://www.anothermag.com/fashion-beauty/15205/how-the-books-of-jean-giono-inspired-perfumer-jean-claude-ellena [dostęp 31.07.2024].