Piotruś i Pan. Ze starożytnej Grecji do Nibylandii
Julia WollnerCiekawa wystawa w jerozolimskim muzeum, a także towarzysząca jej publikacja książkowa, przedstawiają ścisły związek między greckim bożkiem a postacią ukochaną przez dzieci. Zapraszają też do refleksji nad losami przyrody, nad którą sprawujemy pieczę.
Trudno uznać za powszechnie znany fakt, że bohater książek i filmów, którego większość z nas pamięta z dzieciństwa, Piotruś Pan, inspirowany jest postacią grecko-rzymskiego bożka Pana, arkadyjskiego opiekuna lasów, pól, trzód i ich pasterzy. Metamorfozę koźlonogiego bóstwa w psotnego chłopca, który nie chce dorosnąć, ilustruje fascynująca wystawa w Israel Museum w Jerozolimie oraz doskonała monografia Peter and Pan. From ancient Greece to Neverland pod redakcją kuratorki Rachel Caine Kreinin.
Zarówno muzealna ekspozycja, jak i pysznie wydany tom w zielonej okładce, pozwalają prześledzić wielowiekową historię przemiany pasterskiego bożka. Z początku stanowił on symbol natury o dualnym charakterze (siły dzikiej i niszczycielskiej, a jednocześnie troskliwej i pełnej miłości); między III a I w. p.n.e. stał się bóstwem łagodnym, zapraszającym do kontaktu z pięknem przyrody. Wtedy też porzucił swoją pół-kozią postać, przemieniając się w przystojnego młodzieńca o ciepłym spojrzeniu; jedynym wspomnieniem dawnych kształtów były dwa niewielkie rogi skryte między obfitymi lokami. W średniowieczu powrócono do demonizowania Pana, któremu zaczęto przypisywać cechy szatańskie.
Najbardziej niezwykła metamorfoza domniemanego syna Hermesa miała jednak miejsce na początku XX wieku, w edwardiańskiej Anglii. Wielkia Brytania, zmęczona wielką przemysłową rewolucją, szuka wytchnienia, tęskni za tym, co magiczne, poetyckie i bliskie naturze. 27 grudnia 1904 roku w jednym z londyńskich teatrów na scenę wkracza młodzieniec, na którego wołają Piotruś Pan. Prędko staje się nie tylko gwiazdą sezonu, ale i ikoną anglosaskiego dzieciństwa, a jednocześnie międzynarodowym fenomenem, którego ojcem jest szkocki autor James Matthew Barrie. Spojrzenie na ogromny entuzjazm, z jakim przyjęto nową bajkową postać, pozwala nam także przeanalizować jedną z pierwszych reakcji na nieodwracalne zmiany w ziemskim ekosystemie. Czy wyciągniemy z tej analizy odpowiednie wnioski i przypomnimy sobie, że przyroda, jak Pan, jest siłą boską, potężniejszą niż wszystko inne?