Er Ponentino
RedakcjaPonentino to lekka bryza, która wieje w Rzymie na wiosnę; odczuwa się ją także w letnie wieczory, kiedy przynosi wytchnienie od wszechobecnego skwaru. Ze względu na swą odświeżającą moc, cieszy się od wieków szczególną sympatią ludu i stanowi ważny element miejscowego folkloru.
O Ponentino pisano piosenki i wiersze, układano porzekadła i rymowanki. Opowiedział o nim nawet wielki Federico Fellini w swoim filmie Roma. Nic dziwnego – Ponentino nie tylko uprzyjemnia porę kolacji, najważniejszego dla Włochów momentu dnia, ale także wyznacza czas relaksu, spotkań i romantycznych schadzek.
Te ostatnie szczególnie dużo wietrzykowi zawdzięczają. W poezji i ludowych piosenkach er Ponentino jest cichym posłańcem, opiekunem szeptanych wyznań, strażnikiem z pasją wyśpiewywanych serenad. W słynnej piosence Roma nun fa’ la stupida stasera staje się wymarzonym wspólnikiem zakochanego młodzieńca. Zmierzwia fryzurę dziewczyny – kosmyk włosków opada na policzek, wręcz prosząc się o odgarnięcie i delikatną pieszczotę.
Niestety, z wielu powodów, coraz ciężej jest poczuć w Wiecznym Mieście podmuch Ponentino. Gęsta zabudowa nowych osiedli utrudnia cyrkulację powietrza; swoje robią też niekorzystne zmiany klimatyczne. Warto jednak poszukać jego tchnienia podczas wieczornego rzymskiego spaceru. Er Ponentino jest tak samo ważną i historyczną częścią włoskiej stolicy, jak wiekowe marmury i szumiący Tyber.