kuchnia

Tadżin z bakłażanem i ciecierzycą

Karolina Wiercigroch

Tadżin (lub tażin) to danie pochodzące z krajów Maghrebu, przygotowywane i podawane w glinianym naczyniu o tej samej nazwie. Podczas pobytu w Maroku jadłam je przynajmniej raz dziennie, co byłoby dosyć monotonne, gdyby nie fakt, że danie można zrobić na wiele różnych sposobów! Przygotowanie go w domu jest dosyć proste, a przy tym, poza pierwszymi 10 minutami, sprowadza się właściwie do oczekiwania: czas i gliniany garnek wykonują za nas całą pracę.

Stożkowaty kształt pokrywki umożliwia specyficzną cyrkulację pary wodnej podczas gotowania. Mówiąc nieco konkretniej, postała podczas gotowania para kondensuje się na ściankach komina i spływa na dół bokami, nie osiadając na mięsie i warzywach, które gotujemy. Dzięki temu składniki się nie gotują, tylko pieką i delikatnie brązowieją.


Tradycyjnie danie przygotowuje się z dodatkiem mięsa, warzyw lub ryb. Istnieje wiele wariacji: kwaskowaty tadżin z kurczakiem, kiszonymi cytrynami i oliwkami, pikantny tadżin z jagnięcymi klopsikami i ostrym sosem pomidorowym, aromatyczna wegetariańska wersja z ciecierzycą, marchewką, miodem i cynamonem. Często łączy się mięsa i słodkie owoce: wołowinę lub jagnięcinę gotuje się z suszonymi śliwkami, a kurczaka z suszonymi morelami i szafranem. Rybne tadżiny doprawia się chermoulą – marynatą z liści kolendry, czosnku i kuminu. Na marokańskie śniadanie często podaje się berberyjski omlet: jajka gotowane w tadżinie w sosie pomidorowym, czyli rodzaj szakszuki.

Jeśli nie macie tadżina, możecie użyć dowolnego naczynia żaroodpornego z pokrywką. Nie uda się osiągnąć identycznego efektu, ale na pewno również będzie bardzo smacznie. Zgodnie z tradycją danie podgrzewa się na gorących węglach, ale w domowych warunkach możemy ograniczyć się do kuchenki lub piekarnika. Tadżin gotujemy na małym ogniu lub wkładamy do piekarnika nagrzanego do niezbyt wysokiej temperatury – długie, wolne gotowanie sprawia, że sos lekko się karmelizuje i osiąga pełniejszy smak.


Przepis: tadżin z bakłażanem i ciecierzycą

porcja dla 2 głodnych osób

350 g małych bakłażanów (lub 1 duży bakłażan), pokrojone na kawałki
szklanka ugotowanej ciecierzycy
puszka pomidorów
500 ml domowego wywaru warzywnego
1 czerwona cebula, pokrojona w pióra
2 ząbki czosnku, drobno posiekane
1 łyżeczka startego imbiru
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka płatków chilli
1 łyżeczka ras el hanout
1 łyżeczka kuminu
2 łyżeczki harissy (pasta)
2 łyżki melasy z granatów
1 łyżka miodu
1/2 łyżeczki soli
1 łyżka oliwy

Do podania:
jogurt naturalny
pestki granatu
kolendra

Piekarnik rozgrzewamy do 150 stopni.

Rozgrzewamy łyżkę oliwy w tadżinie (lub innym żaroodpornym naczyniu). Dodajemy cebulę i czosnek, podsmażamy na małym ogniu. Dodajemy imbir i harissę, smażymy przez minutę. Dodajemy przyprawy: paprykę, płatki chilli, ras el hanout i kumin. Smażymy przez minutę, cały czas mieszając. Dodajemy bakłażany i ciecierzycę, smażymy przez 2-3 minuty. Dodajemy pozostałe składniki: pomidory, bulion, melasę z granatów, miód i sól.

Przykrywamy naczynie i wkładamy do piekarnika.
Dusimy w piekarniku przez 1 1/2 godziny, delikatnie mieszając co pół godziny.

Gotowe danie dekorujemy jogurtem, granatem i kolendrą.
Podajemy z kuskusem lub pitą.