Mitoraj w Pompejach
RedakcjaWe Włoszech inaugurowano niezwykłą wystawę. Rzeźby naszego wielkiego artysty, Igora Mitoraja, zagościły między pompejańskimi ruinami.
W sobotę 14 maja inaugurowano we Włoszech niezwykłą wystawę. Rzeźby naszego wielkiego artysty, Igora Mitoraja, zagościły między pompejańskimi ruinami.
![Fot. Instagram](https://lente-magazyn.com/wp-content/uploads/2016/05/FullSizeRender-1.jpg)
Wśród śladów starożytności, pod gorącym, neapolitańskim słońcem, odsłonięto 28 kolosów, które wyszły spod dłuta wielkiego miłośnika Italii. Sugestywne połączenie antyku z niedoskonałym często pięknem ludzkiego ciała – w takim ujęciu portretował bowiem człowieka Mitoraj – zachwyciło zwiedzających z całego świata. Włoskie media już od kilku tygodni – tyle bowiem trwało przygotowanie ekspozycji – rozpisują się o długich kolejkach wijących się po pompejańskich placach. Chętnych do zrobienia zdjęć rzeźbom ustawionym na ulicach miasteczka, które przed wieki pochłonęła lawa, jest naprawdę bez liku.
![FullSizeRender-3](https://lente-magazyn.com/wp-content/uploads/2016/05/FullSizeRender-3.jpg)
Dla nas, miłośników twórczości rzeźbiarza, jest to chwila ważna i wzruszająca. Mitoraj bardzo pragnął pokazać swoje dzieła w Pompejach; mówił o tym już przez laty, kiedy miała miejsce podobna wystawa umiejscowiona wśród sycylijskich światyń w Agrigento (2011). Niestety mistrz nie doczekał spełnienia swoich artystycznych marzeń. Dziś cieszymy się z ich realizacji my, pozostając pod wielkim wrażeniem Mitorajowego spojrzenia na świat, o którym Julia Wollner, redaktor naczelna “Lente”, powiedziała dla serwisu tvp.info:
![FullSizeRender-4](https://lente-magazyn.com/wp-content/uploads/2016/05/FullSizeRender-4.jpg)
Amerykański krytyk sztuki Donald Kuspit napisał kiedyś o Mitoraju (czy raczej o Maestro Mitoraju, bo tak właśnie lubią nazywać go Włosi), że dawał nam niepełne figury i zachęcał do ich intuicyjnego uzupełnienia na wzór boskiego ideału. Czyż nie tak samo jest z Pompejami? To miasto, które zarazem jest i go nie ma, umarło i żyje. Jest puste, a jednak wypełnione naszymi wyobrażeniami o antyku; większość z tych wyobrażeń zbliża się do wyidealizowanej wizji starożytności, zapewne nie do końca zgodnej z rzeczywistością, ale za to romantycznej i poetyckiej. Niekompletność Pompejów – miasta pozbawionego mieszkańców – jest jakże podobna do niekompletności rzeźb Mitoraja: stanowi zaproszenie do poruszenia wyobraźni. Zaproszenie niezwykle przekonywające.
Chyba nie warto nawet próbować mu się opierać.
________________________________________________________
Obszerny materiał o Maestro Mitoraju, pochodzący z 16. numeru naszego poprzedniego magazynu, “La Rivista”, dostępny jest tutaj (plik pdf): LaRivista16-Mitoraj