artykuły kultura książki

Anna Ryś, Kamienie szlachetne w literaturze starożytnej Grecji i Rzymu

Julia Wollner

Sławne klejnoty śródziemnomorskiego antyku – naszyjnik Harmonii czy perły Kleopatry rozpuszczone w occie. Estetyczne upodobania Greków i Rzymian w dziedzinie biżuterii. Najważniejsze teksty opisujące kamienie szlachetne – zarówno z zakresu literatury fachowej, jak i pięknej. Opowieść Anny Ryś o starożytnych skarbach zaciekawi miłośników pięknych przedmiotów, historii i archeologii.

Dziś uważamy perły za symbol dobrego smaku i elegancji, a kobiety sięgają po biżuterię z perłami przy praktycznie wszystkich okazjach. Czy zawsze tak było? Jeśli weźmiemy pod uwagę teksty Lukana, rzymskiego poety urodzonego na terenie dzisiejszej Hiszpanii, zorientujemy się prędko, że w jego czasach – mówimy o I wieku naszej ery – ocena stosowności pereł była bardzo różna od naszej. Opisując ptolemejską królową Egiptu Kleopatrę, Lukan wielokrotnie podkreśla, że nosiła ona nie tylko perłowy naszyjnik, ale także perły wplecione we włosy. Intencją poety było ukazanie zepsucia wschodniej władczyni; tak też zapewne odczytywali jego opowieść współcześni mu rzymscy odbiorcy. Dla dzisiejszego czytelnika zrozumiały jest bez wątpienia fakt, że królowa miała zostać przedstawiona jako ogromnie majętna, jednak perły – klejnoty uważane dziś za niezwykle gustowne – dodają przeciwniczce Oktawiana elegancji i szyku.

 

 

Oto tylko jeden z przykładów tego, jak bardzo kamienie związane są z kulturą, w której żyjemy. Aby dowiedzieć się, jak do klejnotów podchodzili starożytni Grecy i Rzymianie, warto sięgnąć po rozprawę Anny Ryś – historyczki i filolożki klasycznej związanej z Uniwersytetem Gdańskim. Autorka zestawia antyczne i dzisiejsze klasyfikacje mineralogiczne, ukazując, że kamienie uważane w antyku za szlachetne nie zawsze określane są tym mianem w czasach nam współczesnych. Pomaga zidentyfikować minerały pojawiające się w greckiej i rzymskiej literaturze, ukazując, że dawne nazewnictwo nie zawsze pokrywa się z dzisiejszym. Przedstawia etymologię nazw najważniejszych klejnotów i przywołuje najsłynniejsze historie z nimi związane, udowadniając, że szczegółowe opisy biżuterii pojawiają się w starożytnych tekstach częściej, niż można by się tego spodziewać. Szczególną uwagę poświęca pięciu najczęściej wzmiankowanym klejnotom – jaspisowi, ametystowi, hiacyntowi, berylowi i perle (na dobrą sprawę nie będącej zresztą kamieniem).

Miejmy nadzieję, że inni specjaliści, w tym archeolodzy, pójdą niebawem śladem Anny Ryś. Dzięki pionierskiej pracy gdańskiej badaczki antyczna gemmologia jawi się jako fascynująca nauka, którą warto bliżej przedstawić miłośnikom dawnego Śródziemnomorza.

Anna Ryś, Kamienie szlachetne w literaturze starożytnej Grecji i Rzymu, Marpress, Gdańsk 2013

 

Czytaj też: Tajemnicza moc minerałów. 5 kamieni, które warto znać