osobiście
Kawafisowi
Julia Wollner
Kawafisa czytam na dwa sposoby. Jak dziecko, często nie wiedząc dokładnie, o czym jest mowa, ale zachwycona delikatnością słów i magią obrazu stworzonego przez poetę. Kiedy indziej chłonę jego opowieści historyczne. Wymagają przypomnienia, sprawdzenia nazwisk czy dat, ale sprawiają, że dawne dzieje