kultura historia

Eliezer Ben Jehuda. Rzecz o wskrzeszeniu języka hebrajskiego

Łukasz Kalużny

Odrodzenie języka hebrajskiego uważane jest za jedno z najciekawszych zjawisk społeczno-lingwistycznych naszych czasów. Kiedy mówimy o odrodzeniu języka, mamy bowiem na myśli fenomen, który nie dotyczy jedynie odbudowy czy przekształcenia samego systemu językowego, lecz niesie ze sobą również odrodzenie kultury, obyczajów oraz tożsamości narodowej. W wypadku Izraela nie byłby on możliwy, gdyby nie Eliezer Ben Jehuda. Dzięki niemu język dawnych ksiąg mógł zacząć opisywać nową codzienność.

Artykuł ukazał się drukiem w papierowym wydaniu magazynu Lente. Jego nakład jest już wyczerpany, ale kupić można e-book dostępny tutaj:  “Odrodzenie”.

Niektórzy językoznawcy postrzegają współczesny język hebrajski jako kontynuację hebrajskiego przedbiblijnego, biblijnego, misznaickiego[1] czy średniowiecznego. Inni natomiast – jak chociażby znany izraelski językoznawca Gilad Zuckerman – widzą w nim odrębny język, zwany izraelskim – ישראלית, israelit.

Bez względu na nazwę, odrodzenie języka hebrajskiego należy rozumieć jako udane wprowadzenie do użytku codziennego kodu, który pozostawał w użyciu jedynie w formie pisemnej (język hebrajski nigdy nie miał statusu języka martwego). Był on narzędziem komunikacji dla Hebrajczyków i Judejczyków przez ponad 1300 lat. Około 200 r. n.e. przestano jednak posługiwać się językiem hebrajskim w mowie, a jego miejsce zajęły aramejski i grecki. Nie przestano jednak nigdy korzystać z jego pisemnej odmiany. Przetrwała ona w szczególności w dwóch tekstach: Biblii hebrajskiej (różniącej się strukturą od Biblii chrześcijańskiej) i Misznie[2], dziełach niejednorodnych stylistycznie, formalnie i językowo. Oba teksty stanowiły normy językowe dla odradzającego się współczesnego hebrajskiego. Warto również dodać, że między 200 a 500 rokiem n.e. powstawały liczne teksty literackie o charakterze religijnym. Ich autorzy wzorowali się na tekście biblijnym, tworząc przy tym wiele nowych słów, odnoszących się na przykład do przedmiotów codziennego użytku , co podkreśla witalność języka, ograniczonego przecież do formy pisemnej.

Odrodzenie języka hebrajskiego było, obok utworzenia państwa żydowskiego, jednym z założeń ideologii syjonistycznej, a nieodłącznym bohaterem procesu odrodzenia współczesnego języka hebrajskiego jest mocno zmitologizowana postać Eliezera Ben Jehudy.

Około roku 200 naszej ery przestano posługiwać się językiem hebrajskim w mowie

Ojciec współczesnego języka hebrajskiego urodził się w 1858 roku w Łużkach, wsi leżącej na terytorium dzisiejszej Białorusi, w okolicach Witebska. Jego prawdziwe nazwisko to Perelman. Eliezer w domu posługiwał się językiem jidysz. Niewiele wiadomo o jego dzieciństwie. Zapewne rozpoczął naukę hebrajskiego w wieku 3 lat. Po trzech latach intensywnej nauki rozpoczął lekturę Miszny, a po kolejnych trzech, w wieku 9 lat, oddał się studiowaniu Talmudu. Szybko dostrzeżono jego zdolności. Po bar micwie został wysłany do jesziwy[3],w której zetknął się z oświeconymi Żydami oraz tradycyjną żydowską literaturą. Podczas studiów młody lingwista uświadomił sobie, że język hebrajski może doskonale służyć nie tylko do użytku religijnego, ale także do tworzenia literatury i tekstów zupełnie świeckich. Zaraz później Ben Jehuda podjął naukę rosyjskiego, niemieckiego i francuskiego.

Coraz częściej sięgał także do wydawanych po hebrajsku gazet. Jedna z nich – „Haszachar” Pereca Smolenskina – szczególnie rozbudziła drzemiące w nim nadzieje. W czasopiśmie tym poruszano tematy związane ze statusem Żydów w diasporze i zastanawiano się, co tak naprawdę ich łączy. Czy są grupą religijną? Ludem, grupą etniczną? A może narodem? „Haszachar” była pierwszą gazetą żydowską, która podejmowała tę tematykę. Smolenskin uważał, że Żydzi są narodem duchowym –עם הרוח, Am HaRuach. Nie potrzebują zatem wspólnego terytorium, narodowości czy rządu. To, co miało łączyć Żydów, to  świadomość wspólnej historii oraz wspólny język – hebrajski, dostosowany do nowoczesnego życia i edukacji. Tezy te mocno wpłynęły na Ben Jehudę. Coraz częściej widział on naród żydowski jako naród świecki, posługujący się nie językiem Biblii, ale językiem laickim. Jako że czasy obfitowały w konflikty i walki o niepodległość, myśl o niepodległym państwie żydowskim także stała się Ben Jehudzie bliska.

W 1879 roku postanowił wyjechać do Paryża i rozpocząć naukę na Sorbonie, gdzie poświęcił się m.in. studiom bliskowschodnim. Kolejnym etapem tej swoistej językowej podróży była Algieria, gdzie napisał artykuł stanowiący fundament jego filozofii. W tekście tym, opublikowanym na łamach „Haszachar”, Ben Jehuda odrzucił ideę Smolenskina dotyczącą postrzegania Żydów jako „duchowego narodu”. Stało się tak zapewne dlatego, że w Algierii po raz pierwszy zmuszony był do mówienia po hebrajsku ze starszymi Żydami, którzy nie znali francuskiego. Jak wspominał, czuł wówczas, że hebrajski jest w pewnym sensie jego językiem ojczystym, w którym bardzo łatwo przychodziło mu się komunikować. Coraz mocniej postulował więc podjęcie próby odnowienia języka, który w opinii wielu nie różnił się niczym od wymarłych języków antyku. Nie widział jednak sprzyjających okoliczności do podjęcia owej próby w Europie. Był przekonany, że może się to udać jedynie na terytorium żydowskich praojców. Okres ten stanowił dla Ben Jehudy swoiste „duchowe opuszczenie diaspory”. Odtąd należało skupić się na ziemi zwanej Erec Izrael.

Ben Jehuda postulował podjęcie próby odnowienia języka, który nie różnił się niczym od wymarłych języków antyku

W 1881 roku, nauczywszy się uprzednio arabskiego, Ben Jehuda przeniósł się do Palestyny, w której społeczność żydowska była zróżnicowana i niejednorodna, skupiona wokół czterech miast: Safedu, Tyberiady, Hebronu i Jerozolimy. Postanowił osiedlić się w tej ostatniej. Żydzi stanowili tu większość, a wielowiekowe miasto stanowiło obiekt tęsknoty, przywoływany w modlitwach i westchnieniach. Żydowska Jerozolima końca XIX wieku stanowiła swoistą mozaikę: mówiła wieloma językami, modliła się, jadła i świętowała na różne sposoby. Każda ze społeczności uważała się za jedynych prawdziwych wyznawców i spadkobierców judaizmu. Pochodzący z Półwyspu Iberyjskiego Sefardyjczycy mówili w języku judeo-hiszpańskim, miejscowi Żydzi posługiwali się lokalną odmianą arabskiego, Żydzi kaukascy porozumiewali się w języku gruzińskim, Aszkenazyjczycy natomiast przywieźli ze sobą z Europy jidysz. I choć lingua franca żydowskich wspólnot pozostawał niejednorodny hebrajski, to językiem ulicy był arabski – to w nim robiono zakupy i handlowano. Ta skomplikowana sytuacja lingwistyczna miasta oraz brak przekonania poszczególnych grup do idei Ben Jehudy nie ułatwiały procesu odradzania się języka hebrajskiego i narodowej tożsamości żydowskiej. Nowych osadników nieustannie zaś przybywało: niektórzy pchani byli ideami syjonizmu, inni zaś uciekali przed antyżydowskimi pogromami i represjami.

Ben Jehuda przy swoim biurku w Jerozolimie, ok. 1912 roku
Ben Jehuda przy swoim biurku w Jerozolimie, ok. 1912 roku

Ben Jehuda nie poddawał się, mimo braku planu działania oraz przeszkód, które nieustannie napotykał. Szczególnej wrogości doświadczał ze strony społeczności ultra-ortodoksyjnej, która nie zgadzała się na zeświecczenie języka Biblii[4]. Wizjoner szedł jednak za tym, co dyktowało mu serce. Tak powstał chociażby model hebrajskojęzycznej rodziny, którą sam stworzył. Jego syn Ittamar był pierwszym hebrajskojęzycznym dzieckiem, do którego wszyscy odwiedzający dom mieli mówić wyłącznie w „języku Biblii”. Pierwsze słowa wypowiedziane przez małego Ittamara były dla Żydów dowodem na to, że odrodzenie języka hebrajskiego jest możliwe. W miarę jak syn dorastał, ojciec dostrzegał wiele braków w słownictwie codziennym, które uniemożliwiły językową edukację chłopca. W tym okresie stworzył wiele nowych wyrazów, bazując na rdzeniach pochodzących z Biblii, czerpiąc z literatury żydowskiej, języka arabskiego czy znanych mu języków indoeuropejskich. Dla przykładu, tworząc słowo בובה  /buba/, oznaczające lalkę, Ben Jehuda sięgnął do arabskiego słowa بوبو /bubu/. Wyraz גלידה /glida/ został zaczerpnięty z języka aramejskiego (aramejskie słowo גלידא /glida/ miało odnosić się do manny, którą lud Izraela spożywał na pustyni). Słowo ‘omlet’, czyli חביתה /chawita/ został zapożyczony z Pierwszej Księgi Kronik, z wyrażenia מַעֲשֵׂה הַחֲבִתִּים /maase chawitim/, określającego potrawę na bazie jajek.

Kolejnym etapem w procesie odrodzenia języka hebrajskiego było utworzenie w 1884 roku przez Eliezera Ben Jehudę gazety „Hacwi”, która miała przyciągnąć zarówno czytelników zamieszkujących Palestynę, jak i Żydów mieszkających w diasporze. To na jej łamach publikowano słownik, który obfitował w wiele nowych słów stworzonych przez redaktora naczelnego. Gazeta cieszyła się ogromnym zainteresowaniem w nowych koloniach zakładanych przez żydowskich pionierów, a Ben Jehuda bez ustanku sięgał do klasycznych źródeł: Biblii i Talmudu. Wyszukiwał w nich słowa, które wyszły z użycia, i nadawał im nowe znaczenia. Posługiwał się rdzeniami słów pochodzących nie tylko z języka hebrajskiego, lecz także aramejskiego. Przykładowo, słowo[5]אדיש /adisz/ utworzył od aramejskiego rdzenia אדשoraz גמיש[6] /gamisz/, bazując na innym aramejskim rdzeniu – גמש. Niektóre wyrazy tworzył na podstawie słów arabskich. Jedno z nich to היגר[7] /higer/. Tu Ben Jehuda posłużył się formą arabskiego czasownika oznaczającą opuszczanie – هاجر, /hadżar/. Także hebrajskie słowo oznaczające ratusz, עירייה /irija/, wzorowane jest na arabskim słowie بلدية, /baladija/.

W roku 1948, po proklamacji niepodległości państwa Izrael, hebrajski stał się językiem urzędowym

Powołanie hebrajskojęzycznych stowarzyszeń, wprowadzenie hebrajskiego do szkół oraz nauczanie go po hebrajsku były kolejnymi etapami wielkiego przedsięwzięcia Ben Jehudy. Swój wkład w odbudowę języka hebrajskiego językoznawca przypieczętował napisaniem Kompletnego słownika antycznego i współczesnego języka hebrajskiego (ukończonego po jego śmierci) oraz powołaniem Rady Języka Hebrajskiego, mającej nadzorować rozwój języka oraz dbać o ujednolicenie pisowni, wymowy oraz interpunkcji. Dziś funkcjonuje ona pod nazwą Akademii Języka Hebrajskiego. W roku 1948, po proklamacji niepodległości państwa Izrael[8], hebrajski stał się językiem urzędowym.

Ben Jehuda do dziś wspominany jest jako inicjator wielu istotnych procesów związanych z odrodzeniem współczesnego języka hebrajskiego, w którym odegrał kluczową rolę. Dzięki swej wielkiej charyzmie, rozpalił w wielu osobach pragnienie odnowy systemu, który wydawał się pogrzebany w kurzu historii. Zainspirowani jego pracą entuzjaści z pasją wcielali ideę w czyn. Kolejne żydowskie rodziny postanawiały mówić do swoich dzieci wyłącznie po hebrajsku; coraz więcej osób sięgało też do hebrajskich słów, które stworzył językoznawca. Metoda nauczania języka hebrajskiego Eliezera została rozpropagowana i udoskonalona przez wielu nauczycieli w hebrajskojęzycznych szkołach. Do odrodzenia języka hebrajskiego dochodziło także w żydowskich koloniach, niekiedy dalekich od Jerozolimy, do których docierała gazeta Ben Jehudy. Dzięki jego ogromnemu poświęceniu, entuzjazmowi i determinacji, dzisiejszy Izrael posługuje się współczesnym hebrajskim, zwanym izraelskim. Niejedna izraelska ulica nosi imię Ben Jehudy. ⚓

 

Warto wiedzieć:  Na ulicach Izraela można usłyszeć wiele słów brzmiących nader znajomo dla polskiego ucha: cholera, kaczke, chaltura, balagan, budke, frajer. Weszły one do języka hebrajskiego z polskiego przez jidysz; cześć przywędrowała z rosyjskiego lub niemieckiego. W języku hebrajskim odnaleźć można kalki z języka polskiego:– „Nie cierpię” – “אני לא סובל” /Ani losowel/ czy np. „Nie mam zielonego pojęcia” – „אין לי מושג ירוק[9]”, /Ein li musagjarok/.

 

 

Eliezer i Hemda Ben Jehuda, ok. 1912 roku
Eliezer i Chemda Ben Jehuda, ok. 1912 roku

 

Aby wprowadzić w życie swoje idee, Ben Jehuda podjął szereg konkretnych działań.

Stworzenie hebrajskojęzycznego domu

Już przed wyjazdem do Palestyny, Ben Jehuda postanowił posługiwać się wyłącznie językiem hebrajskim. Obiecał to także swojej przyszłej żonie, która na początku znała tylko jego podstawy. W tym czasie w języku brakowało wielu słów dotyczących życia codziennego. Ben Jehuda, prosząc swoją pierwszą żonę Dworę o podanie mu kawy z cukrem, miał powiedzieć: „Weź to i zrób tak i przynieś, a ja wypiję”. Rozmowie miało towarzyszyć wiele wspomagających gestów ze strony proszącego.

Syn, którego doczekał się Ben Jehuda, stał się pierwszym w pełni hebrajskojęzycznym dzieckiem. W tym czasie badacz utworzył wiele słów (np. lalka, koc, lody itp.). Podobno pierwsze słowa malucha, wypowiedziane po hebrajsku, stanowiły powód do wielkiego poruszenia mieszkańców Jerozolimy, a kolejne rodziny coraz częściej decydowały się na komunikację wyłącznie w języku hebrajskim.

Apel do diaspory i do lokalnych mieszkańców

Ben Jehuda publikował w prasie liczne artykuły, w których podkreślał wagę i potrzebę odrodzenia języka hebrajskiego. Swoje przesłanie kierowałdo mieszkańców Palestyny orazdo Żydów rosyjskich o przekonaniach nacjonalistycznych, żyjących poza terytorium Erec Izrael, z którymi zresztą sam się identyfikował. Podkreślał, że naród nieposiadający języka nie będzie w stanie nigdy zbudować własnego państwa. Niestety, odpowiedź na apel Ben Jehudy ze strony żydowskiej diaspory była znikoma, szczególnie na samym początku.

Hebrajskojęzyczne stowarzyszenia

Kolejnym krokiem, podjętym wraz z innymi badaczami,było powołanie do istnienia hebrajskojęzycznego Stowarzyszenia Odrodzenia Izraela – TchiatIsrael (תחית ישראל), którego głównym zadaniem była praca nad odrodzeniem języka. Członkowie stowarzyszenia mieli porozumiewać się wyłącznie po hebrajsku na ulicy, w pracy i w domu. Zadaniem stowarzyszonych było także edukowanie i nauczanie innych, poczynając od najbliższych członków ich rodzin. Po pewnym czasie, zarówno w Palestynie jak i na terenie diaspory, powstały kolejne podobnie funkcjonujące stowarzyszenia. W 1902 roku tylko dziesięć jerozolimskich rodzin mówiło w domu w języku hebrajskim, jednak dzięki staraniom stowarzyszeń hebrajski zostawał stopniowo wprowadzany do szkół.

Nauczanie hebrajskiego w szkołach po hebrajsku

Ben Jehuda gorliwie oddawał się pracy dydaktycznej w jednej z męskich szkół, nauczając od sześciu do ośmiu godzin dziennie. Metoda nauczania, którą stosował, wzbudzała zainteresowanie u jego uczniów i innych nauczycieli przypatrujących się jego pracy. Wielu z nich, zarażonych entuzjazmem, udoskonaliło system Ben Jehudy i rozpoczęło nauczanie w różnych częściach Palestyny, m.in. na terytoriach nowych kolonii. Zaczęto uczyć hebrajskiego po hebrajsku, co było zupełną innowacją; w 1900 roku Izaak Epstein, jeden z nauczycieli, opublikował książkę opisującą naturalną teorię nauczania hebrajskiego zwaną „hebrajski przez hebrajski”. Powstawały też pierwsze przedszkola hebrajskojęzyczne. W szkołach nauczano wielu przedmiotów, grano, śpiewano i bawiono się, posługując się językiem hebrajskim.

Gazeta

Kolejnym etapem pracy Ben Jehudy było utworzenie i redagowanie własnej gazety, zatytułowanej “Cwi”, dostosowanej do potrzeb zarówno miejscowej społeczności, jak i Żydów mieszkających w diasporze. Niektórzy krytykowali hebrajski, którym posługiwał się redaktor naczelnyna łamach pisma; inni przyswajali i zapamiętywali hebrajskie teksty i słowa, które się w niej pojawiały. Na potrzeby swoich artykułów Ben Jehuda stworzył wiele nowych słów (m.in. nazwy kolorów, ubrań, jedzenia, wyposażenia domu, słownictwo dziecięce, świata roślin, minerałów i zwierząt, słowa z dziedziny nauki i wojskowości itd.). Kreując je, sięgał do źródeł biblijnych i misznaickich oraz wzorował się na słowach arabskich, łacińskich i greckich.

Słownik Antycznego i Współczesnego Języka Hebrajskiego

Kolejnym przedsięwzięciem ojca odrodzenia języka hebrajskiego było stworzenie Słownika Języka Hebrajskiego. Ben Jehuda od początku swojej nauki spisywał poznane słowa w notesie. Z czasem zeszyt się wypełnił, a jego posiadacz postanowił stworzyć swoisty zbiór poznanych lub stworzonych przez siebie słów. Podzielił je według kategorii znaczeniowych. W ten sposób studenckie notatki stały się zaczątkiem epokowego dzieła, które ukończone zostało dopiero wiele lat po śmierci autora.

Rada Języka

Ben Jehuda powołuje do życia Radę Literatury, przekształconą w Radę Językową, która ostatecznie przybiera formę Rady Języka Hebrajskiego. Miała ona umożliwić rozwój języka hebrajskiego, tworzyć kolejne brakujące słowa, ujednolicić wymowę oraz stać na straży poprawności językowej.

 

 

[1] Język, w którym została spisana Miszna. Różni się od języka Biblii strukturą i słownictwem.

[2] Tekst zawierający prawne rozstrzygnięcia Tory, będący częścią Talmudu.

[3] Rodzaj wyższej szkoły talmudycznej.

[4] Postrzegali język hebrajski jako święty.

[5]Obojętny.

[6] Elastyczny.

[7]Forma czasownikowa odnosząca się do trzeciej osoby liczby pojedynczej rodzaju męskiego o znaczeniu ‘opuścił’.

[8]Deklaracja niepodległości została odczytana w języku hebrajskim.

[9]Dziś już nieco przestarzałe.

Zdjęcie główne: ilustracja Natalii Olbińskiej przedstawiająca E. Ben Jehudę.