Kochać ciało gładkie i sprężyste, kochać ciało stare i spracowane, spragnione troski i wdzięczności za to, jak wiernie nam służy. Otoczyć ciało opieką, dać mu dobrze zjeść, napoić, ucieszyć słońcem i pieszczotą wiatru. Utulić, zbliżyć do drugiego ciała. Poczuć. I iść z nim przez życie tak, by i dusza była zadowolona – uczciwie, uważnie, świadomie. Pięknie i dobrze. Oto wyzwanie na ten rok, nad Naszym Morzem aktualne od tysiącleci.